Ozzy Osbourne nagra piosenkę z... wygenerowanym przez AI nieżyjącym gitarzystą?! Muzyk odpowiada

Zdaje się, że w tym roku jakoś szczególnie temat sztucznej inteligencji jest obecny w przestrzeni publicznej. Popularność Chatu GPT, powstawanie teledysków, utworów, fabuł, książek, tekstów, wygenerowanych przez narzędzia AI. Z usług sztucznej inteligencji korzysta się coraz więcej i na naprawdę różne sposoby, a ta ma swoje ciemniejsze i lepsze strony. Przypominamy, że to dzięki AI możliwe było zrobienie serialu The Beatles: Get Back, szczególnie pod względem wyodrębnienia w nim dźwięków z archiwalnych nagrań, następnie to samo narzędzie, a konkretnie technologia WingNut Films’ MAL, umożliwiła dokończenie ostatniej kompozycji legendarnej formacji.

Ozzy Osbourne o sztucznej inteligencji

O sztucznej inteligencji mówili swego czasu m.in. Mick Jagger czy Keith Richards, a teraz o temat ten zapytany został Ozzy Osbourne. W najnowszym odcinku podcastu swojej rodziny, muzyk został zapytany o to, czy byłby w stanie kiedykolwiek rozważyć stworzenie piosenki przy udziale narzędzi AI, w której pojawiłaby się partia grana lub śpiewana przez nieżyjącego już muzyka. Wskazano na gitarzystę Randy'ego Rhoadsa, z którym Ozzy pracował na samym początku swojej kariery solowej. "Książę Ciemności" powiedział, że byłby na pewno zainteresowany zrobieniem czegoś podobnego, co Beatlesi zrobili przy okazji Now And Then, obawia się jednak, że nie pozostały już żadne warte uwagi dema, na których słychać partię Rhoadsa.

Syn Ozzy'ego pociągnął temat i zapytał, czy ten byłby w stanie zlecić sztucznej inteligencji prześledzenie sposobów gry Randy'ego, a następnie wygenerowanie czegoś, co miałoby to odwzorować. Odpowiedź muzyka mocno zaskakuje, gdyż Osbourne powiedział, że "jest otwarty na wszystko". Dodał, że zmiany już zachodzą, zupełnie go nie przerażają, obawia się jednak nadużywania tego typu narzędzi. "Książę Ciemności" zdradził też, co sądzi o ostatnim utworze The Beatles.

Cóż, wiesz co? Jestem otwarty na wszystko, jeśli będzie dobrej jakości. Bo, spójrzmy prawdzie w oczy, ten utwór Beatlesów "Now and Then" nie był piosenką The Beatles - to była piosenka Johna Lennona. Ale to jest świetne. Kiedy po raz pierwszy to usłyszałem, pomyślałem: "Co to kurwa jest?". Ale potem słyszałem to raz po raz. Teraz słucham tego codziennie. Ale jedyne, co sprawiło, to to, że chciałem tego więcej. To sprawiło, że pomyślałem: "O, kurwa". I to, co zostało tu zrobione, to przerobienie wszystkich starych rzeczy Lennona - mówi Ozzy w podcaście.