Ozzy

i

Autor: AP/Associated Press/East News

OZZY: "Nie ma już wcale nowej muzyki... wszystko jest tylko przetwarzane!" O co mu chodzi?

2023-05-31 12:35

Żeby wyciągnąć mocne słowa od Księcia Ciemności wystarczy zadać mu po prostu dobre pytanie. Przekonali się o tym autorzy programu Fuse, w którym zapytany o największą wtedy gwiazdę popu wokalista odpowiedział: „Kim do k#$%y jest Justin Bieber?” i natychmiast stał się memem, a mina prowadzącego przeszła do historii. Teraz „nasłano” na niego dwójkę znanych żartownisiów z Tenacious D. i im także nie oszczędził złotych cytatów.

Zestawienie w jednym pomieszczeniu człowieka, który asystował przy narodzinach heavy metalu i odgryzał głowy zwierzętom na scenie oraz naczelnych rockowych komików z USA musiało przynieść ciekawe efekty. Jack Black i Kyle Gas wybrali Ozzy’ego po tym jak redakcja amerykańskiego Metal Hammera zapytała z kim by chcieli pogadać w ramach specjalnego wydania. Po pierwsza to ikona, ale po drugie obaj są jego fanami i wychowywali się na najlepszych nagraniach Osbourne’a z lat 80-tych. Choć zżerała ich trema, zadali mu kilka naprawdę ciekawych pytań.

Jednym z nim było to, którą piosenkę pamięta jako pierwszą z dzieciństwa, która została z nim na dłużej. Ozzy wspomina kawałek „She loves You” grupy The Beatles, co nie dziwi. Już wiele lat temu opowiadał, że w sporze między The Rolling Stones a Czwórką z Liverpoolu stał zawsze po stronie tych drugich, a pierwszych miał za pozerów. Zresztą, na pytanie o koncert, który zrobił na nim największe wrażenie opowiedział o występie Paula McCartney’a. To, co jednak szczególnie wpłynęło na muzykę przyszłego Black Sabbath to według Ozzy’ego brzmienie grupy Led Zeppelin, The Who oraz The Kinks, których „You Really Got Me” do dziś jest postrzegane jako zapowiedź nadchodzących ostrych nurtów w muzyce rockowej zanim ktokolwiek myślał o punku czy metalu.

Właśnie przy okazji rozmowy o inspiracjach i wspomnieniach dawnych brzmień Książę Ciemności podzielił się gorzką refleksją na temat współczesnych kapel metalowych.

- Nie słucham zbyt wiele nowej muzyki. Nie ma już wcale nowej muzyki... wszystko jest tylko przetwarzane – puentuje dodając, jak potężnym doświadczeniem było dla niego słuchanie „You Really Got Me”. Dziś, jak mówi, żadna współczesna muzyka nie wywołuje w nim takiego stanu.

Oczywiście jesteśmy w stanie zrozumieć muzyka, który przez ostatnie 55 lat był na scenie i naprawdę zjadł zęby na hard rocku i heavy metalu. Dodatkowo znane są badania naukowe, które pokazują, że z wiekiem stajemy się mniej podatni na urok nowej muzyki, zostajemy przy tym, czym nasiąkliśmy w czasach młodości. To naturalny proces. Jednak to, że rozumiemy nie oznacza oczywiście, że go podzielamy. Nasza redakcja stara się wciąż śledzić i badać nowe trendy w rockowej muzyce, słuchać zarówno tego, co robią najwięksi (o czym przeczytacie w naszych newsach) oraz ci, którzy grają w tak zwanym podziemiu (nasz cykl „Pozdrowienia od podziemia”).

Metalowe albumy wszech czasów / Eska Rock