Dziś na łamach Eski ROCK troszkę polityki, ale jest ku temu naprawdę ciekawa okazja.
Sporo działo się ostatnio na scenie (he he) politycznej w Japonii. W kraju zaszło spore trzęsienie ziemi, gdy władzę w nim straciła rządząca nieprzerwanie od siedemdziesięciu lat Partia Liberalno-Demokratyczna. 4 października tego roku stanowisko przewodniczącej w tej partii objęła niejaka Sanae Takaichi, co doprowadziło do zerwania do wieloletniej koalicji PLD z centrową partią Komeito. W efekcie zrezygnować ze stanowiska zdecydował się ówczesny premier, Shigeru Ishiba.
Izba Reprezentantów japońskiego rządu podjęła decyzję o wyborze nowego premiera. Udział w głosowaniu wzięło dwoje kandydatów Yoshihiko Noda oraz właśnie Sanae Takaichi. To przewodnicząca PLD wygrała, zdobywając 237 głosów, stając się tym samym pierwszą w historii kobietą, która stanęła na czele japońskiego rządu.
Fanka metalu, motocyklistka i... perkusistka! Zaskakujące zainteresowania Sanae Takaichi!
Sanae Takaichi określana jest jako polityczka o konserwatywnych, wręcz prawicowych poglądach. Z tą wiedzą tym bardziej zaskakująco wypadają zainteresowania premierki Japonii... muzyką metalową! Ta od lat otwarcie mówi ona o sobie jako o wielkiej fance zespołów Deep Purple, Black Sabbath, Iron Maiden oraz japońskich Demon Kakka, B’z i X Japan. Co ciekawe, Takaichi nie ogranicza się tylko do roli słuchaczki - jeszcze w czasach szkolnych spełniała się ona jako... perkusistka w zespole metalowym. W jednym z wywiadów polityczka zdradziła też, że wciąż gra, chociażby, gdy chce z siebie zrzucić emocje, w domu jednak ma zestaw elektroniczny. Premierka Japonii potrafi też i bardzo lubiła swego czasu przemieszczać się motorem!
Sanae Takaichi udowodniła też, że nie jest zamknięta na młode pokolenie Japończyków. Polityczka we wrześniu pojawiła się w podcaście, prowadzonym przez członkinie zespołu Babymetal! Premierka szerzej opowiedziała w rozmowie o swojej pasji do metalu i o tym, jak ta skłoniła ją do nauki gry na różnych instrumentach. Co ciekawe, Takaichi zdradziła, że gdy jest zdenerwowana na swojego męża, zasiada za swoją elektroniczną perkusją i rozładowuje emocje grając kultowe Burn Deep Purple.