Narodziny “Księcia Ciemności”. 5 ciekawostek o “Blizzard of Ozz” Ozzy’ego Osbourne’a na 45-lecie | Jak dziś rockuje?

2025-09-04 18:33

W 1979 roku wydarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego - Ozzy Osbourne został wyrzucony z Black Sabbath. Wtedy nie było do końca jasne co dalej, z czasem okazało się, że grupa łączy siły z nowym wokalistą - a Ozz zdecydował się rozpocząć karierę solową. Początkowo pogrążony w rozpaczy, utworzył własną formację - i zadebiutował solowo.

Już pod koniec lat 70. w obozie Black Sabbath nie działo się najlepiej. Grupa przez około dekadę działalności zyskała miano jednej z najważniejszych na muzycznym rynku i znajdowała się na szczytach zainteresowań. Sława i rozpoznawalność, jak to często bywa, miały także w tym przypadku swoją mroczniejszą stronę. Muzycy borykali się z presją, brakiem natchnienia, a ukojenia szukali w alkoholu i używkach. W tych gustował zwłaszcza wokalista.

Ozzy Osbourne zaczął stawać się coraz bardziej nieobliczalny. Nie radził sobie na koncertach, nie dowoził w studiu. W końcu Tony Iommi, Geezer Butler i Bill Ward podjęli decyzję o... zmianie wokalisty. Takową Ozzy'emu przekazał perkusista, a ten zareagował na to biorąc część swoich dochodów i zamykając się na trzy miesiące w mieszkaniu w Los Angeles, w którym całkowicie pogrążył się w używkowych i cielesnych uciechach. Muzyk był przekonany, że jego kariera jest skończona i jedyne, co mu zostało, to powrót do rodzinnego Birmingham i życie na zasiłku dla bezrobotnych.

Zgodzić się na to nie chciał dotychczasowy menedżer Black Sabbath. Gdy Don Arden zrozumiał, że nie przekona pozostałych członków do ponownego przyjęcia Ozzy'ego, podpisał z nim kontrakt płytowy. Jako przedstawicielkę Jet Records wysłał do wokalisty swoją córkę, Sharon. Ta miała Osbourne'a nie tylko pilnować, ale też dbać, aby niczego mu nie zabrakło.

Co tam w środku gra - Black Sabbath - Technical Ecstasy

Czas na Ozzy'ego

Ozzy swoje pohulał, a kolejno pod dyktando Sharon założył własną grupę - Blizzard of Ozz. W jej skład weszli ostatecznie basista Bob Daisley, gitarzysta Randy Rhoads oraz w końcu perkusista Lee Kerslake. Większość materiału na solowy debiut Osbourne napisał z Bobem i Randym już w początkach 1980 roku. Gdy stało się jasne, że do muzyków dołącza Kerslake, rozpoczęto z nim próby do wersji demo już istniejących kawałków, aż w końcu wszyscy zaszyli się w Ridge Farm Studio, gdzie rozpoczęto prawidłowy proces nagrywania.

Pierwszą zapowiedzią nowej muzycznej ścieżki byłego wokalisty Black Sabbath był wydany we wrześniu 1980 roku kawałek Crazy Train. W chwili wydania został od podpisany jako wykonywany przez projekt Ozzy Osbourne/ Blizzard of Ozz, w związku z czym Daisy, Randy i Lee spodziewali się, że podobnie podpisana zostanie cała płyta.

Z racji tego jednak, że na okładce albumu znalazł się wyłącznie "Książę Ciemności" we własnej osobie, którego imię i nazwisko dominowało nad nazwą zespołu uznano, że ta stanowi... tytuł płyty. Dziś więc przyjmuje się, że dokładnie 12 września 1980 roku światło dzienne ujrzał debiutancki album Ozzy'ego Osbourne'a jako wykonawcy solowego.

Blizzard of Ozz szybko stał się sukcesem - tak komercyjnym, jak i krytycznym. Wydawnictwo zostało świetnie przyjęte przez słuchaczy, krytycy chwalili je za jakość i brzmienie nawiązujące do tego, co stworzyło Black Sabbath z jednej strony, a z drugiej mające swój własny, charakterystyczny klimat. To już za sprawą swojego debiutu Ozzy osiągnął imponujący sukces - ten utorował mu drogę do dalszej imponującej kariery solowej - ale o tym innym razem! 

Tymczasem sprawdź, co skrywa słynny debiut Ozzy'ego!