Dee Snider

i

Autor: EMPICS Entertainment/EAST NEWS

Lider Twisted Sister o szefie Spotify: "Trzeba go wziąć i odstrzelić". Skąd taki gniew?

2023-12-27 13:09

Dee Snider z reguły nie owija w bawełnę i znany jest ze swoich ostrych wystąpień. Tym razem dostało się Danielowi Ek, który kieruje najsłynniejszym w USA i Europie serwisem streamingowym z muzyką. Według wokalisty stoi on za filozofią, która psuje rynek muzyczny.

O zielonym muzycznym nadawcy niedawno było głośno w związku ze zmianą przez niego polityki rozliczania się z artystami. Choć nie jest ona na pierwszy rzut oka prosta, rozszyfrowywaliśmy ją na naszych łamach. W telegraficznym skrócie: Spotify chce odsiać część wrzucanej do niego muzyki i monetyzować tylko odsłuchy tych utworów, które generują konkretny ruch. Interesów największych wydawców to raczej nie zepsuje, natomiast tym, którzy próbują się przebić niezależnie z pewnością utrudni zadanie. Jednak nie chodzi i nigdy nie chodziło przecież o wspieranie sztuki, a na zarabianie na niej i ani Spotify ani wielkie wytwórnie nie są tutaj żadnym nowym przypadkiem, nie ma co się łudzić.

Snidera jednak najwyraźniej wyprowadziło z równowagi to w jaki sposób Ek podchodzi do muzyki. Chodzi o wypowiedź, która zelektryzowała wielu artystów i była odpowiedzią na masową krytykę tego jak niewiele pieniędzy z odsłuchów na Spotify trafia do artystów. Ek stwierdził, że "nie możesz nagrywać nowej muzyki raz na trzy, cztery lata i spodziewać się, że to wystarczy". Cóż, jeśli do tego dodamy trasy koncertowe, czas na napisanie i przygotowanie materiału, to te 3-4 lata między płytami wcale nie są takie puste, ale najwyraźniej Ek'a to nie przekonuje. Chcesz utrzymać się na rynku? Wciąż dostarczaj nowej muzyki.

Podczas wywiadu, którego udzielił gospodarzom The Jeremy White Show wokalista Twisted Sister ostro odniósł się do tej deklaracji.

- Ten gość ze Spofity – powiedział Snider –Trzeba go wziąć i odstrzelić. Gdy usłyszał, że artyści narzekają jak mało zarabiają odpowiedział "róbcie więcej muzyki", jakby to była produkcja puszek z colą. Po prostu zwiększcie produkcję. To jest obraźliwe i umniejszające.

Zapytany o to jak sam w tym momencie może zarabiać na swojej muzyce, Snider odpowiedział, że dla niego przede wszystkim liczą się licencje sprzedawane innym twórcom i nadawcom. Przykładem jest użycie „We're not gonna take it” w finałowej scenie filmu „Ready Player One” przez Stevena Spielberga.

- Dzięki Bogu, bo ze Spotify nic nie dostaję – mówi wokalista.

Codziennie na Spotify pojawia się około 100 tysięcy nowych piosenek.

Najlepsze zagraniczne albumy 2023 roku - rock, metal i alternatywa
Listen on Spreaker.