Grupa Motörhead od zawsze była uznawana za legendę, która jest nie do zatrzymania. Nie da się ukryć, że Lemmy Kilmister był gościem, który poświęcił całe swoje życie graniu i praktycznie do samego końca był na scenie. Okazuje się, że nie wszystko przychodziło liderowi Motörhead z łatwością, o czym wspomniał Mikkey Dee. Jak wynika z niedawnej wypowiedzi, Lemmy miał problemy z pewnym utworem.
Lemmy bał się zaśpiewać jednego numeru. Mikkey Dee zdradził o jaki kawałek chodzi
W wywiadzie dla 'Teraz Rocka' Mikkey Dee wspomniał o tym, że Lemmy miał pewien problem i powodował go jeden z numerów:
Album skończyliśmy nagrywać nieco szybciej i mieliśmy trochę dodatkowego czasu. Postanowiliśmy więc zagrać dla zabawy jakieś przeróbki. Phil Campbell zasugerował „Heroes”, a Lemmy powiedział: „Nie chcę jej grać, boję się, że ją zniszczę. Nie potrafię jej tak dobrze zagrać jak Bowie”. Namówiliśmy go jednak, tłumacząc, że zrobimy ją przecież w stylu Motörhead. Nie potrafimy w końcu brzmieć jak Bowie. Lemmy stawiał opór, ale kiedy ją skończyliśmy, okazała się jedną z jego ulubionych piosenek, jakie nagraliśmy na tę płytę (ostatecznie na „Bad Magic”trafiła tylko przeróbka „Sympathy For The Devil”The Rolling Stones, a „Heroes”ukazała się na składance „Under Cöver”z 2017 roku – red.). Znakomicie sobie poradził i chyba sam był zaskoczony, jak dobrze wyszła.