Dokładnie 1 i 2 grudnia w nowojorskim Madison Square Garden, zespół Kiss zagrał ostatnie koncerty w ramach trwającej już od kilku lat trasy koncertowej. Formacja pożegnała się z fanami i fankami, jednak nie na zawsze i nie ostatecznie, a na ostatnich z tych dwóch pokazów ogłosiła, że za kilka lat powróci na scenę, jednak pod postacią... awatarów! Prace nad tymi wciąż trwają, by móc zaprezentować światu technologie największej i najlepszej jakości, grupa zakłada jednak, że po raz pierwszy zostaną one zaprezentowane w 2027 roku. Jeszcze wcześniej na platformie Netflix zadebiutować ma, zapowiadany już od dłuższego czasu, film biograficzny o legendzie shock rocka, póki co jednak świeżych informacji brak - nadeszły jednak zupełnie inne.
Kiss całkowicie się sprzedał!
I to dosłownie! Jak poinformował w czwartek 4 kwietnia portal Fortune, członkowie zespołu zdecydowali się sprzedać prawa do swojego katalogu, loga, nazwy i wizerunku, w tym do charakterystycznych makijaży. Całość zakupiła szwedzka firma Pophouse Entertainment, odpowiedzialna za stworzenie wspomnianych wyżej awatarów.
Fortune wskazuje, że grupa otrzymała od przedsiębiorstwa aż 300 MILIONÓW DOLARÓW. Krok ten był konieczny, by Pophouse Entertainment mógł stworzyć planowane na 2027 rok wirtualne show. Całą sprawę skomentował już Gene Simmons:
Kiss zakończył działalność jako zespół koncertujący. To, co Pophouse zrobi z naszymi wizerunkami, naszą muzyką i naszymi osobowościami, nie przypomina niczego, co ktokolwiek kiedykolwiek widział - mówi założyciel Kiss.