Jesień

i

Autor: Pexels

Jesień, jesień: płyty niesie! Nowości od Blind Guardian, KMFDM, The Hu, Clutch i innych

2022-09-21 12:56

Może i pogoda się psuje, może i ceny rosną, może i zbliżają się wybory, co oznacza jeszcze większe stężenie politycznego bagna, ale jest coś, czego urodzaj nas bardzo cieszy: rockowa muzyka! Ten sezon jesienny obfituje w premiery, każda i każdy powinni znaleźć coś dla siebie. Co nowego w tym miesiącu? Zobaczcie i posłuchajcie!

Zaczynamy od mongolskiego składu, który zdobył swego czasu serca słuchaczek i słuchaczy w Polsce niczym Czyngis Chan Pekin w XIII wieku. Ich najnowsze muzyczne dziecko zatytułowane „Rumble of Thunder” to aż 12, a w wersji rozszerzonej 13 piosenek utrzymanych w klimacie, który fani lubią najbardziej: mieszanka mongolskich tradycyjnych gardłowych zaśpiewów i rytmicznych pieśni stepowych z rockową produkcją. Jak widać po tytułach, choćby „This is Mongol”, muzycy wyciągają rękę w stronę publiczności krajów Europy. Większość tytułów na płycie jest w języku angielskim, na szczęście same piosenki już nie są europeizowane. The Hu pozostał w klimacie, za który go tak cenimy!

Skoro już jesteśmy w wojowniczych i epickich nastrojach, przenieśmy się ze stepów Mongolii do fantastycznych krain. Niemieccy mistrzowie power metalu uraczyli nas kolejnym krążkiem, który jak sami zapowiadają ma być nowym otwarciem w historii zespołu. Piosenki w warstwie tekstowej są w większości inspirowane książkami i filmami bliskimi sercu Hansiego Kürscha. Sporo jest tutaj fantastyki, ale znalazło się także miejsce na muzyczne pożegnanie ze zmarłą matką wokalisty. Muzycznie Blind Guardian nie zawodzi: mamy tu mocne riffy, szaleńcze tempa, podniosłe refreny ze wspaniałymi wielopiętrowymi harmoniami wokalnymi oraz charakterystyczne melodie gitar, po których zawsze można rozpoznać ten band. Posłuchajcie piosenki „Blood of the Elves”, która jest inspirowana książką „Krew Elfów” Andrzeja Sapkowskiego.

Nowymi nagraniami pochwalił się także industrialowy klasyk: KMFDM. Ich najnowsza płyta „Hyena” pozostaje w stylu, do którego załoga pod wodzem Saschy Konietzko nas przyzwyczaiła: elektroniczne beaty, syntezatory i gitary elektryczne. W czasach, gdy popkultura przemiela słowo „cyberpunk” na wszystkie możliwe sposoby ta kapela przypomina, że nie da się go wypowiedzieć bez „punk”. Jest go sporo w muzyce, jest go mnóstwo w tekstach. Co ciekawe, na płycie pojawiają się wycieczki w stronę innych gatunków: reagge, dub czy hip-hop.

Clutch to jeden z tych zespołów, które zasługują na znacznie więcej sławy i docenienia niż mają. Bo choć na świecie znacznie bardziej rozpoznawany jest Monster Magnet i Queens of the Stone Age, to właśnie Clutch jest najchętniej wymieniany jako wzorzec gatunku stoner rock. W tym roku gościli na festiwalu Pol’and’rock, a właśnie we wrześniu ukazała się ich trzynasta płyta: „Sunrise on Slaughter Beach”.

A to jeszcze nie koniec miesiąca! We wrześniu spodziewamy się płyt od takich kapel jak: Stratovarius, Nocny Kochanek, Wilki, Venom Inc., Billy Idol, The Rasmus i Slipknot.

Majka Jeżowska wspomina występ na Pol’and’Rock Festival i lekcje z Nergalem