Cliff Burton dołączył do Metalliki już na samym początku działalności, zastępując w skaldzie Rona McGovney'a. Basista pojawił się już na debiutanckim Kill 'Em All, uznaje się, że to właśnie jemu krążek ten zawdzięcza charakterystyczny tytuł. Muzyk rozwijał swoje umiejętności i prezentował pasję, nie ograniczającą się jedynie do rocka i metalu, na kolejnych wydawnictwach - Ride the Lightning i Master of Puppets. Niestety, Cliff Burton zginął tragicznie w wypadku koncertowego autokaru Metalliki 27 września 1986 roku w Danii, podczas serii występów po Europie. Choć basista żył i tworzył niezwykle krótko, jego talent i umiejętności są bardzo mocno doceniane również dziś.
James Hetfield i Kirk Hammett o Cliffie Burtonie
W kwietniu 2023 roku Metallica wydała swój jedenasty album studyjny, trzeci, na którym obowiązki basisty pełni uwielbiany przez fanów Robert Trujillo. Promocja płyty stała się okazją do tego, by członkowie zespołu powspominali zmarłego kolegę.
W wywiadzie dla Kerrang! Radio, James Hetfield i Kirk Hammett zostali zapytani o to, czy jest taki moment w karierze Metalliki, który chcieliby, żeby został bardziej uwieczniony na nagraniach. Panowie zgodnie stwierdzili, że chcieliby, by istniało dużo więcej materiału tego typu z pierwszych lat zespołu, gdy jego członkiem był jeszcze właśnie Cliff. Hammett nie ukrywa żalu z tego powodu mówiąc, że lata basisty w Metallice nie są wystarczająco udokumentowane.
Naprawdę chciałbym, żeby pierwsze trzy lub cztery lata Cliffa Burtona w zespole były bardziej udokumentowane. Ponieważ po prostu nie ma wystarczającej ilości jego nagrań, nie ma wystarczającej liczby jego zdjęć, po prostu nie ma go wystarczająco dużo. Dla ludzi, którzy przychodzą do Metalliki i dowiadują się o Metallice, jest po prostu za mało informacji o nim. Jeśli jest jedna rzecz, której naprawdę żałuję, to niewystarczające udokumentowanie Cliffa. Ale wiesz, wtedy nie wiedzieliśmy, że sytuacja będzie taka, jak jest teraz. Byłoby więc dziwne, gdybym powiedział: "Dobra, Cliff, chodź tutaj. Sfilmujemy Cię". Dziwne. Ale jeśli jest jedna rzecz, chciałbym tylko, żeby było więcej materiału z Cliffem - powiedział Kirk.
Jaki był Cliff Burton?
W wywiadzie muzycy powiedzieli też, jaki był Cliff i co szczególnie lubił robić. Z ich słów wyłania się obraz zabawnego, młodego mężczyzny, który kochał muzykę, piwo i jedzenie śniadań, a do tego lubił wędkować i zawsze miał przy sobie młotek. Kirk i James nie ukrywają, że bardzo tęsknią za zmarłym basistą.
Cliff przez cały czas żartował. Poza muzyką, inne wielkie rzeczy w jego życiu to piwo i śniadanie. Żył dla piwa i żył dla śniadania. Zawsze o nich mówił. I to była zabawna rzecz. Żałuję, że nie mam nagrania, na którym ekscytuje się pójściem do pubu. Albo kiedy miał talerz pełen jedzenia. On nawet chodził inaczej. robił to z poczuciem pilności. Po prostu pękałem, bo to było dla mnie takie dziwne - mówi o Cliffie Hammett.
Uwielbiał też łowić ryby i kochał młotki. Zabierał swoją kieszonkową wędkę na wycieczki i wszędzie znajdował małe jezioro. I nosił młotek w swojej walizce. Myślalem: "Co ty z tym robisz?” On mówił coś w stylu: "Nie wiem. Mam na wszelki wypadek. Na wypadek, gdybyś potrzebował młotka". Był całkiem niezłą postacią - był bardzo, bardzo sobą. Był bezpardonowo Cliffem. I tak, tęsknimy za nim do dziś - dodaje James.