Gdy wydawało się, że w obliczu niezwykle poważnych oskarżeń, które napływały w stronę Marilyna Mansona w ostatnich latach ten nie ma co raczej liczyć na możliwość powrotu na rynek muzyczny, stało się zupełnie odwrotnie. Muzyk już w maju 2023 roku dawał do zrozumienia, że szykuje się do powrotu, a pierwsze poważne ogłoszenie w tym temacie nadeszło wiosną tego roku, kiedy to Manson ogłosił pierwsze od siedmiu lat koncerty na trasie Five Finger Death Punch. Te cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że z czasem muzyk zaczął ogłaszać solowe pokazy.
Przełomem był jednak 2 sierpnia, kiedy to Manson, dokładnie w dniu pierwszego z serii zaplanowanych koncertów, wydał nowy singiel. As Sick As The Secrets Within wzbudził spore dyskusje, a już dwa tygodnie po nim światło dzienne ujrzał kolejny - świetnie przyjęty przez fanów, nawiązujący do tradycji nu metalu Raise the Red Flag. Nieoficjalnie mówi się, że Brian Warner wyda nowy album w przyszłym roku i będzie to jego pierwsze wydawnictwo, które ukaże się po podpisaniu kontraktu z wytwórnią Nuclear Blast.
Gitarzystka w koncertowym zespole Marilyna Mansona
Marilyn Manson na dobre wrócił już do koncertowania, a na początku przyszłego roku zawita nawet do Europy (póki co Polski nie ma wśród ogłoszonych państw, do których zawita Warner). Obecnie w skład koncertowego zespołu Mansona wchodzą: Piggy D (ex-Rob Zombie) na basie, Tyler Bates i Gil Sharone odpowiednio na gitarze i perkusji oraz Reba Meyers na gitarze. To właśnie nazwisko tej ostatniej wzbudziło ogromne kontrowersje.
Powód jest jeden - nowa gitarzystka Mansona jest kobietą, co dla wielu i wiele, w obliczu oskarżeń o liczne przypadki niewłaściwego zachowania Warnera w stosunku do byłych partnerek i współpracownic, stało się czymś absolutnie nie do przyjęcia. Na Meyers, która znana jest z działalności w zespole Code Orange, wylała się fala krytyki, na którą gitarzysta postanowiła odpowiedzieć za pośrednictwem wpisu na Instagramie. Reba pisze w nim, że od teraz można ją będzie oglądać nie tylko na scenie u boku Mansona, ale też w jego teledyskach, jak chociażby do Raise the Red Flag. Dalej Meyers pisze, że muzyk wraca na scenę w niesamowitej formie, a ona sama jest dumna z tego, że: "reprezentuję rozwój, pewność siebie, wybaczenie, człowieczeństwo i zmiany, które się z tym wiążą, i że jestem tam z tak utalentowanymi skur****nami. Wszyscy dążą do rozwoju, a nie stagnacji. Świat potrzebuje teraz takiego nastawienia.Dziękuję wszystkim nowym ludziom, którzy okazywali miłość i wsparcie na tej drodze".