Skradziona gitara wróciła po latach do Paula McCartneya
Po ponad 50 lat odnalazła się gitara basowa Paula McCartneya, na której skomponował przeboje z początków kariery The Beatles, jak chociażby "She Loves You", "Love Me Do" czy "All My Loving". Muzyk kupił ją w 1961 roku w Niemczech. Gitara, firmy Höfner, została mu jednak skradziona w październiku 1972 z furgonetki zaparkowanej w londyńskiej dzielnicy Notting Hill. Potem ślad po niej zaginął... I to na długie lata.
Gitary, określanej jako "najbardziej ikoniczny instrument muzyczny wszechczasów", poszukiwała specjalna grupa The Lost Bass Project.
W 2023 roku nagłośniła ona poszukiwania. Wystosowany apel przyniósł ostatecznie oczekiwany efekt. W trakcie porządków gitarę na strychu odnalazła 52-letnia Cathy Guest, mieszkanka Hastings na południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii.
Kobieta tłumaczyła, że złodziej sprzedał instrument właścicielowi pubu, a później gitara basowa McCartneya została podarowana jej nieżyjącemu już mężowi. I stąd właśnie znalazła się na strychu.
Jak informuje "The Sun", Paul McCartney w ramach podziękowań za odnalezienie instrumentu przekazał rodzinie Guest dość pokaźną nagrodę finansową. Nie wiadomo, ile ona dokładnie wyniosła. Brytyjski dziennik zdradził tylko, że chodzi o sześciocyfrową kwotę, czyli co najmniej 100 tys. funtów (to oznacza minimum pół miliona złotych).
– Osiągnęli porozumienie, a rodzina otrzymała bardzo znaczące wynagrodzenie w ramach podziękowania. Sir Paul wyraził także swoją wdzięczność Cathy i jej rodzinie – czytamy na łamach "The Sun".
Na sam koniec warto dodać, że gitara basowa McCartneya warta jest dziś ok. 10 milionów funtów.