Richie Sambora zyskał sławę na całym świecie jako gitarzysta zespołu Bon Jovi. Muzyk dołączył do jego składu w 1983 roku i z biegiem lat utworzył z Jonem Bon Jovim, duet, który zajmował się komponowaniem i pisaniem utworów. Sambora brał udział w nagraniach debiutanckiego Bon Jovi, ale także współtworzył legendarne Slippery When Wet, Keep the Faith, These Days, Crush czy Have a Nice Day. Niestety, w 2013 roku gitarzysta ogłosił odejście z formacji, a ostatnia płyta, nagrana z jego udziałem to What About Now z tego samego roku.
Richie Sambora po Bon Jovi
Po odejściu z Bon Jovi, Sambora postanowił skupić się na karierze solowej. Wraz ze swoją, byłą już, partnerką, gitarzystką Orianthi, utworzył duet RSO, który wydał dwie EP-ki i jeden pełnoprawny album, Radio Free America z 2018 roku. Choć muzyk już od dłuższego czasu mówi o autorskim wydawnictwie, to takowe wciąż nie pojawiło się na rynku.
Co dalej z powrotem Richiego Sambory do Bon Jovi?
Muzyk zdecydował się natomiast na inne wyznanie. Na jesieni ubiegłego roku, podczas wywiadu na czerwonym dywanie, Sambora został zapytany o to, czy dołączy do Bon Jovi po dziesięciu latach, w ramach setu formacji na festiwalu Glastonbury. W odpowiedzi gitarzysta tylko się uśmiechnął i dodał, że wszystko jest możliwe. Plotki podsycał jeszcze w lutym tego roku w wywiadzie dla stacji radiowej Absolute Radio. Wtedy twierdził, że rozmowy w kwestii jego powrotu są już mocno zaawansowane, a jego występ na Glastonbury praktycznie przesądzony.
W czwartek 15 czerwca Sambora był gościem audycji radiowej "Nights With Alice Cooper", z którą rozmawiał w ramach ceremonii Songwriter's Hall of Fame. W wywiadzie został oczywiście poruszony temat jego potencjalnego powrotu. Tym razem jednak gitarzysta stwierdził, że... do tej pory nikt jeszcze do niego w tej sprawie nie zadzwonił, więc o żadnym powrocie nie ma mowy! Oczywiście Richie zaznaczył, że gdyby dostał taką prośbę, choćby jutro, zgodziłby się natychmiast. Przypominamy, że tegoroczne Glastonbury odbędzie się w dniach 21-25 lipca, na chwilę obecną udział w nim zespołu Bon Jovi wciąż pozostaje jedynie spekulacją.