Byli jednym z pierwszych światowych memów, który dotarł do Polski. Najgorsze okładki świata #9

i

Autor: YouTube

Byli jednym z pierwszych światowych memów, który dotarł do Polski. Najgorsze okładki świata #9

2022-09-26 15:26

Japonia, jak wiemy, to kraj, którego kultura i sztuka potrafią zaskakiwać i często być bardzo odmienne od norm, do których przyzwyczaiła nas europejska i amerykańska tradycja. Najciekawiej jest wtedy gdy japońscy artyści biorą na warsztat coś „naszego” i robią to po swojemu, dodając własny charakter. Ta grupa stałą się sławna na cały świat.

Zespół Happa-tai powstał jako komediowy boys band, parodia trendu, który doskonale sprzedawał się w Europie i USA. Kiedy na naszych listach przebojów królowali Backstreet Boys czy Nsync grupa japońskich komików postanowiła zażartować z tego rodzaju muzycznych produktów. Oczywiście w Kraju Kwitnącej Wiśni podobne formaty gwiazd nie były obce, jednak stojący za Happa-tai artyści ewidentnie skorzystali z zachodnich inspiracji.

Krzysiek Sokołowski w Esce Rock o najnowszym singlu Nocnego Kochanka. Nago na hulajnodze?

Nazwa Happa-tai miała także swój angielski odpowiednik – Green Leaves – co doskonale oddawało „estetykę” grupy. Ich znakiem rozpoznawczym stał się strój, a właściwie jego brak. Za całe przebranie służyły białe majtki z naszytym dużym zielonym liściem. Zielone Listki zapisały się w historii jednym przebojem, którego okładkę oglądacie na ilustracji. „Yatta!” to okrzyk radości, który ma wiele znaczeń w Japonii. Najczęściej towarzyszy pozytywnym sytuacjom, gdzie chciałoby się zakrzyknąć „hura!”. Do tego dodajcie jeszcze muzykę wprost z klubu disco lat 70-tych, choreografię inspirowaną „YMCA” zespołu Village People i macie w ręku materiał na jednego z pierwszych memów.

Spoglądając na okładkę i klip mamy tu cały wachlarz reakcji, które tak ważne są dla popularności fenomenów internetowych: zaskoczenie, dziwaczne połączenie i przetworzenie konwencji, komizm (dla różnych odbiorców widziany w różnych miejscach), egzotykę (to dla odbiorców z Zachodu) i piosenkę, która wgryza się w pamięć i zostaje na długo. Chyba najlepszym tego dowodem jest fakt, że kawałek z 2001 roku dalej hula w najlepsze po sieci. W czasach największej popularności wykonawcy zostali zaproszeni do programu Jimmy Kimmel Live!, gdzie gospodarz porównywał się do Eda Sullivana mówiąc, że właśnie przedstawia Ameryce nowych Beatlesów.

Niestety, a może na szczęście, okazał się to projekt jednego przeboju i po prostu udany na tamte czasy komediowy skecz. Lider Zielonych Listków, Kiyotaka Nanbara, jest dalej popularny i obecny w mediach jako komik, gra także w filmach. Większość pozostałych komików zaangażowanych w projekt do dziś jest aktywna.