Zarówno U2, jak i zespół Coldplay narobiły sporo szumu w świecie muzyki i na zawsze zapisały się w jej historii, choć obie te formacje od lat bardzo skutecznie dzielą fanów i fanki. Powodem do tego są głównie muzyczne kierunki, jakie grupy te obierały w ostatnich latach na swoich najnowszych wydawnictwach.
Dość chłodno przez opinię publiczną przyjmowane były ostatnie albumy U2, mając na myśli przede wszystkim Songs of Innocence, Songs of Experience oraz Songs of Surrender. Fani i fanki nie ukrywają, że czekają na powrót Bono, The Edge'a, Larry'ego i Adama w szczycie formy i pomysłu na własną ścieżkę, najlepiej z czasów Achtung Baby czy Zooropy. Również i ostatnie muzyczne wybory Coldplay stawały się przedmiotami dyskusji. Zespołowi zarzucano przede wszystkim, że ten zszedł z tej rockowo-popowo-alternatywnej ścieżki na rzecz mocno mainstreamowej muzyki popowej, czego przykładem są krążki Mylo Xyloto, A Head Full of Dreams i najnowszy, Music of the Spheres.
Polecany artykuł:
Nie należy ich oceniać na podstawie zasad dotyczących rocka… Wściekłość to coś, co leży u podstaw większości formacji rockowych. Muzyka Coldplay ma inne źródło i myślę, że najlepiej ukazuje to właśnie piosenka „Clocks” - mówi Bono w projekcie.