Anthony Kiedis nie uważa się za muzyka. Wokalista wciąż kwestionuje swoje umiejętności

i

Autor: Materiały prasowe - fot. Szymon Starnawski Wokalista Red Hot Chili Peppers nie uważa się za dobrego muzyka

Anthony Kiedis nie uważa się za muzyka. Wokalista nadal kwestionuje swoje umiejętności

2023-10-31 9:35

Anthony Kiedis nie tylko od samego początku jest wokalistą Red Hot Chili Peppers, ale przy tym jednym ze współzałożycieli legendarnej formacji. Praktycznie od samego początku umiejętności wokalne artysty są mocno kwestionowane. Okazuje się, że on sam... nie uważa się za wybitnego muzyka. Anthony opowiedział o tym w podcaście, prowadzonym przez Flea.

Anthony Kiedis od samego początku związany jest z Red Hot Chili Peppers. Muzyk jest współzałożycielem, wokalistą i autorem tekstów formacji, raczej nie udziela się w innych projektach. Jako młody początkujący muzyk, Anthony czerpał przede wszystkim z rapu, przez co uważa się go za jednego z pionierów rap rocka i takiego właśnie stylu śpiewania. Tak naprawdę dopiero od ery Blood Sugar Sex Magik Kiedis zaczął dodawać partie śpiewane, z czasem przekładając je nad rap. Choć muzyk od lat pozostaje pod opieką trenerów wokalnych, a już podczas promocji Californication stwierdził, że odnalazł swój styl i przejął kontrolę nad głosem, to nie jest uważany za zbyt utalentowanego śpiewaka. Co na ten temat sądzi sam zainteresowany? 

Red Hot Chili Peppers - 7 najlepszych piosenek z albumu “Unlimited Love”

Anthony Kiedis o swoim talencie wokalnym

Anthony był jednym z gości podcastu "This Little Light", którego gospodarzem jest Flea. Basista udzielił wywiadu magazynowi "Los Angeles Times", w którym został poproszony o wskazanie ulubionego odcinka swojego projektu. Flea postawił na ten z udziałem kolegi z zespołu. Muzyk uzasadnił swój wybór mówiąc, że ich rozmowa była niezwykle szczera, a rozważania na temat wokalu Kiedisa doprowadziły ich obu do łez. Wszystko to ze względu na fakt, iż w rozmowie Anthony przyznał, że nie uważa się za muzyka, gdyż, jak twierdzi, nie ma umiejętności i wykształcenia. Sam basista stwierdził, że uważa przyjaciela za świetnego wokalista, który zrobił ogromny postęp i wciąż się rozwija, boli go przy tym lekceważenie Kiedisa i jego zasług.

Anthony tak naprawdę nie uważa się za muzyka ani że ma jakiekolwiek wykształcenie muzyczne. Mówił, że powinniśmy zmienić nazwę zespołu na Idiot and the Three Geniuses. A ludzie by i tak go zlekceważyli, wiesz? Eddie Vedder jest tam jak pieprzony Pavarotti, ale rezonans jest inny w przypadku Anthony'ego. Myślę, że jest świetnym piosenkarzem. I cały czas się uczy i staje się coraz lepszy. Kiedy zakładaliśmy zespół, nie mógł zaśpiewać ani jednej nuty – po prostu krzyczał. Teraz ma melodie i nawet się ich nie trzyma. Krąży wokół i improwizuje. Słuchaj, wiem, kim są wielcy piosenkarze: Kurt Cobain, Jim Morrison, Roger Daltrey. Ale dla mnie wszystko, na czym zależy mi z każdym muzykiem, to to, aby dana osoba brzmiała jak ona sama. I nikt nie brzmi jak Anthony Kiedis - mówi Flea w wywiadzie.