Zrobili przyjęcie gender reveal i przy okazji zanieczyścili dziką rzekę

i

Autor: Pexels

Zrobili przyjęcie "gender reveal" i przy okazji zanieczyścili dziką rzekę

2022-10-04 15:56

Jak napisał wybitny polski literat Stanisław Jerzy Lec: „głupota nie zwalnia od myślenia”. Bohaterowie tej historii ewidentnie o tym zapomnieli, a po krótkiej chwili radości i kilku polubieniach w sieci pozostanie problem dla przyrody, która będzie musiała po nich posprzątać.

Przyjęcia „gender reveal” czyli takie, na których ogłasza się zaproszonym płeć nadchodzącego dziecka, są bardzo popularne za Oceanem. W Polsce są także już znane, a nawet pojawiają się w ofertach firm planujących eventy. Oczywiście każdy chciałby by jego/jej przyjęcie było wyjątkowe, zaskoczyło wszystkich, a relacje, filmy i zdjęcia z niego zdobyły szeroki poklask w mediach społecznościowych. Cóż, taka nasza kultura, w której każdy chce być gwiazdą.

Not The Rolling Stones w Esce Rock i festiwal jakiego jeszcze w Polsce nie było!

Według informacji podanych przez dziennikarzy The Washington Post w brazylijskim stanie Mato Groso zorganizowano takie przyjęcie nad dziką rzeką. Oczywiście nie zabrakło obowiązkowych kolorów, które określają płeć dziecka: niebieski dla chłopca, różowy dla dziewczynki. Jednak baloniki czy ubranka w danym kolorze to za mało. Trzeba przecież się pokazać, nakarmić próżność i zasłużyć na polubienia w sieci. Dlatego organizatorzy zdecydowali się na świece dymne oraz kolorowy proszek, za pomocą którego zabarwili cały wodospad na niebiesko.

Brazylijski urząd SEMA zajmujący się ochroną przyrody już bada tę sprawę i najprawdopodobniej przywali organizatorom porządny mandat. Na szczęście, jak donoszą w rozmowie z dziennikarzami, nie stwierdzono trwałego zanieczyszczenia rzeki substancjami chemicznymi.

Nie jest to pierwsze gender reveal party, które obiegło świat jako przykład lekkomyślności. Choć chciałoby się to nazwać znacznie ostrzej, nieparlamentarnie. W amerykańskim stanie New Hampshire podczas takiego przyjęcia zdetonowano około 36 kilogramów substancji wybuchowej Tannerite. Huk przeraził sąsiadów, wstrząs zrzucał obrazki ze ścian, niektórzy sąsiedzi donosili o uszkodzeniach domów. W ubiegłym roku media donosiły o nagraniu, na którym widać jak z małego, przelatującego nad plażą samolotu wychyla się mężczyzna krzycząc „to dziewczynka!”. Po chwili ten sam film pokazuje jak samolot spada do morza. Służby potwierdziły zgon pilota i pasażera. Inna kraksa samolotu związana z histerią „gender reveal” miała miejsce w Teksasie w 2019 roku. W ramach celebrowania płci planujący przyjęcie chcieli zrzucić z małego samolotu ponad 1300 litrów zabarwionej na różowo wody. Do jednoosobowego samolotu wsiadła dwójka (pilot i pasażer), dodatkowo obciążenie było za duże. Maszyna rozbiła się po starcie. W kalifornijskim miasteczku El Dorado użycie pirotechniki podczas imprezy „gender reveal” spowodowało ogromny pożar, który strawił około 9,3 tysięcy hektarów terenu, zniszczył 15 budynków i kosztował życie 1 strażaka.