Internet ma to do siebie, że raz podchwytuje zielone koktajle, a innym razem chłodzenie twarzy lodem. Tym razem przyszła pora na… taśmę. Mouth taping to praktyka, w której przed snem zakleja się usta specjalnym plasterkiem, tak by wymusić oddychanie przez nos. W sieci zyskała popularność dzięki influencerom i trenerom wellness, którzy pokazują swoje "przed i po".
Niektórzy mówią o modzie zza oceanu, inni doszukują się inspiracji w dawnych metodach medycyny naturalnej. Tak czy siak, trend złapał wiatr w żagle i coraz częściej przewija się na TikToku czy Instagramie.
Zaklejanie ust? Dlaczego ktoś miałby to robić?
Najprostsza odpowiedź: żeby spać lepiej. Zwolennicy przekonują, że oddychanie przez nos pozwala dotlenić organizm skuteczniej niż przez usta. Poza tym ma ograniczać chrapanie, wysychanie gardła czy poranne bóle głowy. Niektórzy twierdzą wręcz, że odkąd stosują plasterek na noc, budzą się bardziej wypoczęci i z większą energią do działania.
Są też argumenty dotyczące zdrowia jamy ustnej – nos filtruje powietrze, a usta w nocy, jeśli pozostają otwarte, sprzyjają namnażaniu bakterii. Teoretycznie więc zaklejanie warg mogłoby działać na plus.
Gdzie pojawiają się wątpliwości?
Brzmi jak bajka? Niekoniecznie. Lekarze patrzą na mouth taping z dużą ostrożnością. Wskazują, że nie każdy powinien eksperymentować na własną rękę. Osoby z problemami oddechowymi, krzywą przegrodą czy obturacyjnym bezdechem sennym mogą sobie w ten sposób bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Specjaliści przypominają też, że taśma musi być przeznaczona do skóry, a nie przypadkowy plaster z apteczki. W innym wypadku zamiast "zdrowotnego rytuału" można skończyć z podrażnioną skórą albo uczuleniem.
Trend czy realna metoda?
Jak to często bywa – prawda leży gdzieś pośrodku. Mouth taping nie jest złotym środkiem na wszystkie problemy ze snem, ale dla części osób może być ciekawą praktyką wspomagającą. Klucz to zdrowy rozsądek i świadomość własnych ograniczeń. Nie każdy musi od razu rzucać się na nowinki z sieci tylko dlatego, że wyglądają efektownie na filmikach.
Zaklejanie ust na noc to temat, który wzbudza emocje – od entuzjazmu po sceptycyzm. Z jednej strony mamy obietnice lepszego snu, z drugiej obawy lekarzy. Jeśli ktoś rozważa taki krok, warto podejść do sprawy ostrożnie i – najlepiej – poradzić się specjalisty.
Jedno jest pewne: w świecie trendów wellness nic nie trwa wiecznie. Dziś mówimy o taśmie na usta, jutro pewnie pojawi się kolejny patent na "idealny sen".