Okres wakacyjny to czas wyluzowania i odłożenia na bok wszystkich stresów oraz zmartwień. Wiadomo, im lepsza pogoda, tym bardziej chce się zapomnieć o wszystkim, wyjechać i zostawić zmartwienia za sobą. Pewien użytkownik samochodu z sieci Panek CarSharing, chyba wziął sobie za bardzo do serca to wszystko i postanowił wypożyczony samochód, zostawić na plaży. Jakby tego było mało, silnik nie został wyłączony.
Wziął samochód na minuty i postanowił zostawić go na plaży we Władysławowie
O sytuacji poinformowała firma Panek CarSharing, która napisała:
Dzisiaj otrzymaliśmy telefon, że nasza biedna Yariska została porzucona pośrodku plaży (UWAGA!) na włączonym silniku. Myśleliśmy, że to żart... ale sprawdzamy lokalizacje w systemie i faktycznie widzimy plażę (...) Wiemy, że wakacje się dopiero zaczęły, a każdy jest spragniony opalania i chłodnej kąpieli w Bałtyku.. Ale żeby wjeżdżać Pankiem między turystów na plażę we Władysławowie to chyba lekka przesada, nie?
Brzmi to nieprawdopodobnie, jednak umieszczono także zdjęcie auta:
Co grozi delikwentowi, który tak pozostawił auto? Oczywiście mandat i kara, którą ustali firma Panek. Jak widać, będą to dosyć drogie wakacje.
