Moda na stare telefony komórkowe powraca. Co ciekawe, wcale nie chodzi o to, by nimi dzwonić. Okazuje się, że dla kolekcjonerów liczy się przede wszystkim ich rzadkość, stan wizualny oraz kompletność zestawu. Egzemplarz z oryginalnym pudełkiem, ładowarką, instrukcją czy nawet folią ochronną potrafi być wart kilkukrotnie więcej niż ten sam model bez dodatków.
W ostatnich miesiącach niektóre telefony osiągają na aukcjach astronomiczne ceny. Co najciekawsze, ich sprawność techniczna wcale nie jest kluczowa. Nawet niesprawne sztuki, jeśli są rzadkie i dobrze zachowane, mogą być łakomym kąskiem. Rynek napędzają zarówno sentymentalni kolekcjonerzy, jak i inwestorzy, którzy traktują stare telefony jak lokatę kapitału.
Najwyraźniej jednak to działa. Przecież jeszcze kilka lat temu nikt nie pomyślałby, że kultowa Nokia czy Motorola może być warta tyle, co nowy smartfon od Apple’a.
Stare telefony komórkowe i ich wartość
Największym hitem wśród kolekcjonerów są oczywiście legendarne modele, które zapisały się w historii. Na pierwszym miejscu wciąż króluje Nokia 3310, czyli symbol niezniszczalności i prostej funkcjonalności. Jeśli posiadasz oryginalną wersję z początku lat 2000 w idealnym stanie i z pełnym zestawem akcesoriów, możesz liczyć nawet kilka tysięcy złotych. Jeszcze większą gratką są limitowane edycje tego modelu, które pojawiały się wyłącznie na wybranych rynkach.
Drugą ikoną jest Motorola Razr V3, czyli kultowa "składana” klapka, która w swoim czasie była marzeniem niemal każdego. Wersje w nietypowych kolorach, np. złotej lub różowej, osiągają dziś zawrotne ceny na aukcjach.
Równie cenione są telefony z początku ery smartfonów, takie jak pierwszy iPhone z 2007 roku. Fabrycznie zapakowany egzemplarz potrafi kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, zwłaszcza jeśli pochodzi z pierwszej partii produkcyjnej.
Nie można zapomnieć też o markach takich jak Siemens i Sony Ericsson. Modele pokroju Siemens SL45 czy Sony Ericsson T68i to dziś prawdziwe białe kruki. Zwłaszcza jeśli są w pełni sprawne i zachowały oryginalne akcesoria. Co ciekawe, dla kolekcjonerów liczą się także nietypowe telefony, które nigdy nie odniosły komercyjnego sukcesu, ale wyróżniały się innowacyjnymi rozwiązaniami. Na przykład Nokia N-Gage, czyli telefon połączony z konsolą do gier.
Specjaliści radzą, by przed sprzedażą takiego sprzętu skonsultować się z ekspertem. Profesjonalna wycena pozwoli uniknąć sytuacji, w której ktoś sprzeda cenny model za grosze.
Zobacz galerię: Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego w ARTE.tv
Źródło: Te stare telefony komórkowe są warte majątek. Osiągają rekordowe ceny