- Do Sejmu trafiła petycja obywatelska, która proponuje wprowadzenie ograniczeń w reklamie słodyczy na wzór restrykcji obowiązujących dla piwa.
- Pomysł jest motywowany walką z narastającym problemem otyłości. Reklamy miałyby zniknąć m.in. z telewizji, radia i prasy młodzieżowej, a na billboardach pojawiać się z ostrzeżeniem zdrowotnym.
- Mimo negatywnej opinii Biura Ekspertyz Sejmu, petycja nie została odrzucona. Ze względu na problem otyłości wśród dzieci, sprawą zajmie się specjalny zespół parlamentarny.
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.
Ograniczenia na wzór regulacji dotyczących piwa
Autor petycji postuluje, aby reklama słodyczy podlegała podobnym regulacjom, jakie obecnie obowiązują w przypadku reklamy piwa. Argumentuje to rosnącym problemem zdrowotnym, jakim jest otyłość. Jak wskazuje, co roku w Polsce z powodu otyłości i jej niemal 200 powikłań umierają dziesiątki tysięcy osób. Wnioskodawca podkreśla, że otyłość aż o 450% zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 i pięciokrotnie podnosi ryzyko wystąpienia depresji. W tym kontekście, jego zdaniem, ograniczenie promocji słodyczy jest w pełni uzasadnione.
Gdzie reklama byłaby zakazana, a gdzie dozwolona?
Zgodnie z propozycją, reklamy słodkich produktów zniknęłyby z telewizji, radia, kin oraz teatrów. Zakaz objąłby również prasę skierowaną do dzieci i młodzieży, a także okładki gazet i czasopism.
Pomysłodawca dopuszcza jednak możliwość promocji słodyczy na nośnikach zewnętrznych, takich jak billboardy, słupy czy tablice reklamowe. Warunkiem byłoby jednak umieszczenie w widocznym miejscu specjalnego ostrzeżenia. Taki komunikat miałby informować o zawartości cukru w produkcie i przypominać, że „nadmierne spożywanie cukrów prostych prowadzi do otyłości oraz zachorowań na cukrzycę typu 2, chorób sercowo-naczyniowych i zaburzeń psychicznych”.
Petycja w parlamentarnym zespole
Sprawa była omawiana podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia. Mimo że Biuro Ekspertyz Sejmu wydało negatywną opinię na temat petycji, to potwierdziło jednocześnie, że problem nadwagi i otyłości w Polsce jest realny i narasta. Alarmujące dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wskazują, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Z tego powodu petycja nie została odrzucona, lecz skierowana do dalszych prac w Parlamentarnym Zespole ds. Zdrowego Stylu Życia oraz przeciwdziałania nadwadze i otyłości.
Źródło: portalspozywczy.pl