Kłótnia to normalna rzecz w związku i chyba każdy kiedyś to przeżył i w zasadzie, to nic wielkiego. Wiadomo, trzaśnie się drzwiami, wyjdzie się, okrąży blok lub całe osiedle i wraca się, by pogadać, porozumieć, ogólnie załagodzić konflikt. Pewien facet jednak tak się wkurzył, że zrobił trasę prawie jak Forrest Gump i to ze złości.
Facet tak wkurzył się po kłótni z żoną, że wyszedł z domu i przeszedł 420 kilometrów
48–latek z Como doszedł do punktu granicznego podczas kłótni z żoną i powiedział w pewnym momencie: 'Mam dość! Wychodzę!'. Jak powiedział, tak zrobił i poszedł przed siebie, z tym, że aż 420 kilometrów od domu! Gdzie mężczyzna się kierował? Do miejscowości Fano, gdzie wcześniej z rodziną spędził wakacje, a zauważyli go funkcjonariusze, którzy z powodu pandemii patrolowali okolicę, obserwując czy ktoś nie łamie godziny policyjnej.
Gdy zapytano mężczyznę co tu robi, odpowiedział zgodnie z prawdą, że poszedł przed siebie po kłótni i jak dodał:
Przyjemnie się maszerowało. Ludzie po drodze dawali mi jedzenie. Czuje się dobrze, ale jestem nieco zmęczony
Okazało się, że rodzina zgłosiła zaginięcie mężczyzny, a gdy żona dowiedziała się, gdzie jest jej mąż, wsiadła w samochód, by odebrać zaginionego małżonka. Jak było dalej? Tego nie wiadomo, jednak mogło to się przerodzić w kolejną kłótnie, z racji tego, że mężczyzna otrzymał mandat za łamanie zasad godziny policyjnej... Jak widać, nie da się zrobić tak, by było dobrze.