Płaszczownik zatrzymany. Okradł kobiety z 360 płaszczy, bo były dla niego jak bielizna

i

Autor: Pexels

"Płaszczownik" zatrzymany. Okradł kobiety z 360 płaszczy, bo były dla niego "jak bielizna"

2022-09-29 12:35

Policja w japońskim mieście Osaka ujęła mężczyznę, który nie był w stanie powstrzymać swojej żądzy. Na szczęście nie objawiała się ona czymś skrajnie niebezpiecznym dla kobiet, jednak budzi co najmniej niepokój. Swój proceder miał uprawiać od około 13 lat.

Jako medium rockowe jesteśmy za otwartością na różne ludzkie przypadłości. W końcu większość naszych ulubionych kapel tworzyły lub tworzą osoby o, delikatnie mówiąc, niestandardowym trybie życia. Jednak ta sprawa nas zaskoczyła. Już na sam początek dostajemy materiał do skojarzeń: nazwisko zatrzymanego brzmi Yoda. Przypadek oczywiście, ale fani sagi Gwiezdne Wojny już nie zobaczą w tej historii nikogo innego niż prastary mistrz Jedi.

Eska ROCK: Wywiad z Arturem Gadowskim (IRA)

Wróćmy jednak do kryminalnej sprawy. Wśród 360 skonfiskowanych przez policję „płaszczownikowi” części garderoby najwięcej jest płaszczy nazywanych po japońsku „kappa”. To charakterystyczny rodzaj okrycia z tworzywa sztucznego, o kroju podobnym do ponczo. 51-letni Yoshido Yoda miał w zwyczaju śledzić jadące na rowerach w deszczowe dni osoby. Po kolorach płaszczy, dołączonych fotelikach dla dzieci rozpoznawał, że zakapturzona postać najprawdopodobniej jest kobietą. Wtedy czekał, aż nieuważna osoba wchodząc do budynku pozostawi w rowerowym koszu płaszcz i go zabierał.

Jak sam Yoda miał wytłumaczyć potem policji, kolory płaszczy są bardzo ważną częścią tej historii. Otóż istnieje krążąca najwyraźniej wśród nielicznych mieszkańców Japonii miejska legenda, wedle której kolor kobiecej kappy ma odpowiadać barwie jej bielizny. To jednak nie przemawiało do wyobraźni Yody jak perspektywa posiadania kolejnego mokrego kobiecego płaszcza. Wedle zebranych przez policję danych najwięcej płaszczy Yoda miał ukraść w czasie od grudnia 2013 do maja 2022. Sprawa stała się głośna wśród służb, które nadały mu przydomek „faceta od przeciwdeszczowych płaszczy”. Podliczając wartość zagrabionego mienia, pozostawiając aspekt fetyszu, możemy łatwo policzyć, że skoro jedna kappa średnio kosztuje 3500 jenów (ok 112 zł), to mężczyzna ukradł łącznie garderobę o wartości 1,12 miliona jenów (ponad 38 tysięcy zł).