Pierwszy przypadek polio w USA od prawie dekady. Czy powinniśmy się obawiać?

i

Autor: Pexels Wirus polio uważany jest za pokonany, jednak od czasu do czasu pojawia się w różnych miejscach świata.

Pierwszy przypadek polio w USA od prawie dekady. Czy powinniśmy się obawiać?

2022-07-25 11:34

Choroba Heinego-Medina, którą wywołuje wirus polio, bywa śmiertelna. U wielu pacjentów, którzy ją przetrwali przynosi konsekwencje na całe życie.

Od wielu lat lekarze z całego świata wspólnymi siłami walczą o zupełne wyeliminowanie polio. Ostatni przypadek zakażenia wirusem typu pierwszego odnotowano w 1994 w USA i trzy lata później w Europie. Typ drugi po raz ostatni wykryto u człowieka w 1999, a trzeci w 2012. Przełomowa dla walki z polio okazała się szczepionka doustna. Pierwszą skuteczną jej wersję opracował polski naukowiec pracujący w USA: Hilary Koprowski. Było to w 1950 i od tego czasu dzięki kolejnym szczepionkom udało się wygasić epidemię choroby między innymi w USA i w Polsce.

Tomek Lipiński w Esce ROCK: rozmowa o wolności, inspiracji, rzeczywistości i fascynacji młodym pokoleniem

Jakie są objawy i konsekwencje polio?

Najbardziej znaną formą choroby jest porażenie rdzeniowe. Atakowane przez wirusa neurony układu motorycznego przestają działać, a niektóre mięśnie zaczynają zanikać. Dotknięci takim porażeniem ludzie często musieli być umieszczani w „żelaznych płucach”, czyli specjalnych respiratorach. Innym znakiem rozpoznawczym polio jest porażenie mięśni kończyn.

W rzadkich przypadkach choroba przebiega bezobjawowo, u około jednego procenta zakażonych występowało aseptyczne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. W równie rzadkich, ale najcięższych przypadkach choroba kończyła się śmiertelnym zapaleniem mózgu. U 20%-30% osób, które przeszły chorobę Heinego-Medina zdiagnozowano zespół poporażenny, pojawiający się nawet 20-30 lat po chorobie.

Nie istnieje lekarstwo na chorobę wywoływaną przez polio, jedynym skutecznym mechanizmem walki z nim są masowe szczepienia.

Pacjent z Nowego Jorku

Wedle informacji podawanych przez lokalne CDC (Centers for Disease Control and Prevention) nowojorski przypadek został wywołany przez wirusa typu drugiego. Pacjent wyzdrowiał, jednak ze skutkami porażenia będzie jeszcze musiał się długo borykać. Ciekawostką jest to, że miał się zarazić od osoby, która wcześniej przyjęła szczepionkę. Szczepionka Sabin (podobnie jak i inne stosowane obecnie) zawiera mocno osłabioną odmianę wirusa. Wprowadzenie jej do organizmu, mówiąc najprościej, umożliwia układowi odpornościowemu nauczenie się rozpoznania wroga i wypracowanie skutecznej obrony.

Obecnie polio występuje endemicznie w kilku krajach świata, tam też podaje się doustnie szczepionki przeciwko wirusowi. Wedle informacji oficjalnych zakażony nie wyjeżdżał za granicę przed wykryciem wirusa.

W większości przypadków największą możliwość rozsiewania wirus ma przez pierwsze 2 tygodnie od zakażenia. CDC uspokaja, że raczej mało prawdopodobne by w tym wypadku doszło do rozsiania polio, jednak na wszelki wypadek otoczenie pacjenta jest dokładnie badane. Raczej nie należy się obawiać, że doprowadzi ono do powrotu epidemii wirusa.