Groszowe emerytury w Polsce. Wystarczy jedna składka do ZUS
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każda osoba, która kiedykolwiek opłaciła choćby jedną składkę, może otrzymać świadczenie z tytułu emerytury. Nawet jeśli jego wysokość jest symboliczna. Dlatego w Polsce wciąż występuje zjawisko tzw. groszowych emerytur, czyli świadczeń tak niskich, że utrzymanie się z nich jest całkowicie niemożliwe.
Emerytury w Polsce różnią się od siebie bardziej, niż mogłoby się wydawać. Wystarczy spojrzeć na dane z ZUS, by zobaczyć ogromną przepaść między najwyższymi a najniższymi świadczeniami.
Rekordowa emerytura z ZUS. Senior otrzymuje ponad 50 tys. zł miesięcznie
Najwyższa emerytura w Polsce wynosi 51,4 tys. zł brutto miesięcznie. Taką kwotę pobiera senior ze Śląska, który przeszedł na emeryturę w wieku 86 lat, a dziś ma 91 lat. Z kolei najwyższą emeryturę dla kobiety pobiera seniorka z Bydgoszczy.
Jej świadczenie wynosi 39,9 tys. zł brutto miesięcznie. Kobieta ta pracowała zawodowo przez 61 lat i przeszła na emeryturę dopiero w wieku 81 lat.
- Osoby otrzymujące wysokie emerytury to najczęściej seniorzy, którzy zdecydowali się odłożyć moment przejścia na emeryturę, mieli bardzo długi staż pracy oraz wysokie zarobki – informuje Krystyna Michałek, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS w województwie kujawsko-pomorskim.
Emerytura poniżej minimum. 438 tys. osób ze świadczeniem niższym niż minimalne
W marcu 2025 roku niemal 438 tysięcy emerytów otrzymywało świadczenie niższe od obowiązującej emerytury minimalnej, która od 1 marca 2025 roku wynosi 1878,91 zł brutto - informował w tym roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Z danych ZUS wynika, że około 500 osób w Polsce otrzymuje emeryturę niższą niż 10 zł miesięcznie. Co więcej – choć brzmi to niewiarygodnie - są seniorzy, których świadczenia są mniejsze niż cena zwykłej bułki kajzerki w sklepie. Tak niskie kwoty wynikają z faktu, że osoby te odprowadzały składki emerytalne jedynie przez bardzo krótki czas.
Groszowe emerytury w Polsce. Wystarczy 1 umowa, by dostawać 6 groszy miesięcznie
Najniższe emerytury w Polsce na chwilę obecną wynoszą zaledwie 2 grosze. Tak niskie świadczenia otrzymuje dwóch seniorów – z województw dolnośląskiego i lubelskiego. W województwach mazowieckim, zachodniopomorskim oraz kujawsko-pomorskim kwota najniższych emerytur waha się pomiędzy 3 a 6 groszy.
- Najniższą emeryturę w województwie kujawsko-pomorskim w wysokości 6 groszy również wypłaca oddział ZUS w Bydgoszczy. Otrzymuje ją kobieta, która w ciągu całego życia przepracowała trzy miesiące na podstawie umowy zlecenia – zaznacza Krystyna Michałek, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS w województwie kujawsko-pomorskim.
W kilku regionach, m.in. łódzkim, małopolskim czy podkarpackim, kwoty minimalne wynoszą od 7 do 11 groszy. Groszowe emerytury wynikają zazwyczaj z bardzo krótkiego okresu składkowego (np. kilka dni lub tygodni pracy na umowie), który formalnie uprawnia do świadczenia, ale nie gwarantuje jego minimalnej wysokości.
Koszt przelewu groszowych emerytur jest wyższy niż samo świadczenie
Co ciekawe, przekazanie takich świadczeń kosztuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych więcej, niż wynosi sama emerytura. Jeśli ktoś otrzymuje miesięcznie 2 grosze – jak senior z Dolnego Śląska lub Lubelszczyzny – albo 6 groszy, jak seniorka z woj. kujawsko-pomorskiego, a sam przelew kosztuje 10 groszy, to tę różnicę pokrywamy my – podatnicy.
Problem tzw. groszowych emerytur poruszył już m.in. prezes ZUS, Zbigniew Derdziuk, w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Jak podkreślił, taka sytuacja „wymaga uregulowania”. Jednocześnie zaznaczył, że nie chce przesądzać, jaka powinna być minimalna kwota wypłacanego świadczenia.