Właściwie każdego roku, a czasem nawet częściej, dowiadujemy się o kolejnych „wyzwaniach”, „trendach” i innych pomysłach, które zdobywają krótkim czasie niezwykłą popularność. Część z nich przekłada się na coś dobrego, ponieważ w ich ramach oprócz zwracania na siebie uwagi trzeba wesprzeć instytucję charytatywną lub potrzebujących. W tym zestawieniu takich jednak nie znajdziecie. Postanowiliśmy zrobić przegląd głupich, dziwnych i nierzadko niebezpiecznych pomysłów, które masowo zyskują popularność wśród głodnych uwagi i poklasku w internecie. Na szczęście tego typu mody kończą się równie szybko jak się zaczynają. Trzymajcie się, bo to będzie srogi rollercoaster.
1. Banana & Sprite challenge
Wyzwanie polegające na zjedzeniu banana i popiciu go szybko napojem Sprite. Efekt? Gwarantowany odruch wymiotny. Czemu zatem to robić? Dobre pytanie, na które nie znamy odpowiedzi.
2. Blackout challenge
Wyzwanie polegające na podduszaniu się do utraty przytomności. W wyniku popularności tego trendu zmarło siedmioro dzieci poniżej 15 roku życia, a portal TikTok, gdzie wyzwanie zyskało popularność musiał poradzić sobie z falą pozwów sądowych.
3. Benadryl challenge
Tutaj zadaniem było zażycie nadmiernej dawki popularnego leku na alergię, zawierającego difenhydraminę. Według opisów wyzwania miało to doprowadzić do halucynacji, doświadczenia wychodzenia z ciała i wreszcie spotkania tajemniczego „mężczyzny w kapeluszu”, który wedle miejskich legend miał być demonem lub przybyszem z innego świata. Wyzwanie doprowadziło wiele dzieci do utraty zdrowia i hospitalizacji, istnieje jeden potwierdzony przypadek zgonu spowodowany przedawkowaniem benadrylu w ramach tej „zabawy”.
4. Happy Slap challenge
Wyzwanie polegające na atakowaniu przypadkowo spotkanych ludzi i policzkowaniu ich. Oczywiście wszystko trzeba sfilmować. Popularne w 2005 roku, głównie w Wielkiej Brytanii i Francji często obracało się przeciw osobom je praktykującym, gdy ktoś zaatakowany nie puszczał tego płazem.
5. Skull Breaker challenge
Popularne na TikToku w 2020 roku wyzwanie polegało na tym, że dwie osoby przekonywały niespodziewającą się niczego ofiarę do skakania we trójkę, a gdy już podskoczyła kopały ją w nogi tak, by upadła na plecy i głowę. Wiele takich „zabaw” skończyło się poważnymi urazami i pobytem w szpitalu.
6. Tide Pod challenge
Wyzwanie gryzienie, czasem żucia, a nawet zjadania kapsułek do prania. Szalenie niebezpieczne ze względu na toksyczność umieszczanych tam koncentratów. Wiele osób w wyniku tego wyzwania zatruło się nimi i musiało być hospitalizowanych.
7. Vacuum challenge
Trend, który nie byłby aż tak problematyczny, gdyby ograniczał się tylko do osób dorosłych. Problem w tym, że wielu rodziców nagrywało filmiki z własnymi dzieciakami by zyskać w internecie popularność. Wyzwanie polega na zawiązaniu wokół osoby dużego foliowego worka na śmieci, a następnie wypompowania z niego powietrza za pomocą odkurzacza. W ten sposób można uzyskać wrażenie „opakowania próżniowego” danej osoby. W środowiskach lateksowych fetyszystów oraz miłośników krępowania używa się łóżek próżniowych, które umożliwiają oddychanie oraz ich zakupowi towarzyszy wiele ostrzeżeń i instrukcji dotyczących ich bezpiecznego używania. W przypadku worka foliowego i odkurzacza natomiast wielokrotnie ryzykowano podduszanie osób poddawanych takiemu zabiegowi. Lekarze alarmowali, że może to doprowadzić także do wylewów.
8. Condom challenge
Wyzwanie polegające na włożeniu sobie prezerwatywy do nosa i przepchnięcie jej aż do ust, z których następnie się ją wyjmuje. Abstrahując od ogromnego bólu, grozi to udławieniem się i uduszeniem.
9. Cinnamon challenge
Wyzwanie polegające na zjedzeniu łyżki cynamonu w czasie poniżej minuty, bez popijania. Wśród wielu zagrożeń, jakie ściąga to na wykonującą to osobę warto wymienić: zakrztuszenie, dławienie, wymioty, stan zapalny gardła, problemy z oddychaniem, a w skrajnych przypadkach zapalenia lub zapadnięcia się płuc.
10. Fire challenge
Tak, dokładnie tak, jak myślicie. Wyzwanie ognia polega na podpalaniu się, a konkretnie oblewaniu się na przykład zmywaczem do paznokci, płynem do czyszczenia lub innym łatwopalnym środkiem czyszczącym, a następnie podpalaniu go zapalniczką. Zwykle „śmiałkowie” robili to w łazienkach licząc na to, że natychmiastowy prysznic szybko ugasi ogień. Jednak wiele takich przypadków skończyło się poważnymi poparzeniami.