Spośród wszystkich fantastycznych stworków, z których uniwersum Pokemon słynie naszemu sercu najbliższy zawsze był Snorlax – duże, puchate, okrągłe, misiowate stworzenie, które praktycznie cały czas śpi. Też byśmy tak chcieli. Nie wiemy, czy podobna sympatia przyświecała twórcom pomysłu na grę w spanie, ale trzeba przyznać, że naprawdę wpadli na coś ciekawego.
Prosta gra na smartfony polega na tym by rejestrować nasz sen. Kiedy kładziemy się spać trzeba dać aplikacji znać, a następnie po przebudzeniu. W tym czasie aplikacja monitoruje nasz odpoczynek, sprawdza jaki styl spania mamy i dopasowuje do niego stworki, które śpią podobnie. Dzięki temu z każdą kolejną nocą nasza kolekcja pokemonów ma się powiększać. Przy okazji można także prześledzić swój cykl odpoczynku i jeśli trzeba – ulepszyć go.
Pomysł wydaje nam się zabawny, może trochę dziwny, ale w świecie, gdzie sądy zaczynają korzystać z metaświatów, gdzie kolejne raporty naszym stanie zdrowia psychicznego biją na alarm, gdzie coraz trudniej nam się zrelaksować i uciec przed przebodźcowaniem, może właśnie potrzebna jest moda na relaks. Taki po prostu, z odłożonym telefonem, ze spankiem, spokojem i brzuchem do góry. Na premierę gry czekamy do wakacji, jesteśmy bardzo ciekawi, co z tego wyjdzie. Póki co, w ramach treningu zachęcamy do zadbania o higienę własnego snu: wyłączenie telefonu na godzinę przed zaśnięciem, zadbanie o 8-godzinny czas snu, traktowanie czasu na odpoczynek na równi z czasem aktywności. To także ważny element dbania o zdrowie.