Dramat w Trzemeśni. 16-latek w stanie krytycznym po upadku z hulajnogi elektrycznej

2025-10-21 12:28

Nocna podróż na jednej hulajnodze elektrycznej zakończyła się dramatem dla dwóch 16-latków z gminy Myślenice. W wyniku upadku jeden z chłopców z obrażeniami zagrażającymi życiu trafił do szpitala. Jak się okazało, nastolatkowie byli pod wpływem alkoholu i jechali bez kasków.

Wypadek w Trzemeśni

i

Autor: KPP w Myślenicach/ Materiały prasowe
  • Do wypadku doszło w nocy z 18 na 19 października w Trzemeśni, gdzie dwóch 16-latków jadących na jednej hulajnodze upadło na jezdnię. W wyniku zdarzenia jeden z chłopców w stanie krytycznym trafił do szpitala.
  • Policja ustaliła, że nastolatkowie byli pod wpływem alkoholu – badanie wykazało ponad promil u jednego z nich. Chłopcy jechali również bez kasków ochronnych.
  • Funkcjonariusze apelują o rozsądek, podkreślając, że hulajnoga to pojazd, a nie zabawka, a lekkomyślność może prowadzić do tragedii.
  • Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.

Koszmarny finał nocnej przejażdżki

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło tuż po północy, w nocy z 18 na 19 października 2025 roku w miejscowości Trzemeśnia. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dwóch 16-letnich mieszkańców gminy Myślenice jechało wspólnie na jednej hulajnodze elektrycznej. Poruszali się lewą stroną jezdni, od strony miejscowości Łęki w kierunku Poręby.

W pewnym momencie kierujący hulajnogą stracił nad nią panowanie, co doprowadziło do gwałtownego upadku obu chłopców na asfalt. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Niestety, jeden z nastolatków doznał bardzo poważnych obrażeń. W stanie krytycznym został przetransportowany do szpitala, gdzie lekarze walczą o jego życie.

Alkohol, brawura i brak kasków

Jak ustalili funkcjonariusze, lekkomyślność była główną przyczyną wypadku. Drugi z 16-latków, który również jest mieszkańcem gminy Myślenice, został na miejscu przebadany alkomatem. Urządzenie wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Chłopak przyznał policjantom, że wcześniej razem z kolegą spożywali alkohol, a feralna przejażdżka miała być jedynie powrotem do domu – kierowca hulajnogi odwoził go.

Co więcej, śledczy ustalili, że żaden z nastolatków nie miał na głowie kasku ochronnego. Według policji to właśnie połączenie alkoholu, jazdy we dwie osoby na pojeździe przeznaczonym dla jednej oraz brak podstawowego zabezpieczenia doprowadziło do tej tragedii.

Kraków Radio ESKA Google News

Policja apeluje: „Hulajnoga to nie zabawka”

Po raz kolejny funkcjonariusze przypominają, że hulajnoga elektryczna to pojazd, a nie zabawka, a jej nieprawidłowe użytkowanie może prowadzić do tragicznych konsekwencji. Jazda pod wpływem alkoholu, przewożenie pasażera czy rezygnacja z kasku to nie tylko łamanie przepisów, ale przede wszystkim skrajna nieodpowiedzialność.

Szczególny apel kierowany jest do rodziców i opiekunów, aby zwracali uwagę na to, jak ich dzieci korzystają z tego typu urządzeń. Wiele z dostępnych na rynku hulajnóg może rozwijać prędkości sięgające nawet 70–80 km/h, stwarzając ogromne zagrożenie dla samych użytkowników i innych uczestników ruchu. Policja prosi o rozsądek i rozwagę, podkreślając, że chwila lekkomyślności może kosztować zdrowie, a nawet życie.

Tak parkują w Krakowie. Hulajnoga elektryczna na szczycie kładki nad Wisłą [GALERIA]

Kraków: Piotr B. jechał pijany alejami, spowodował wypadek, zabił kolegę - wraca do aresztu tymczasowego
Źródło: Dramat w Trzemeśni. 16-latek w stanie krytycznym po upadku z hulajnogi elektrycznej