Zacznijmy od przypomnienia, że to, co dzisiaj tak szeroko nazywamy sztuczną inteligencją to algorytmy, programy potrafiące się uczyć, gromadzić i kompilować informacje. Pozostają jednak narzędziami i nie potrafią działać na własną rękę, nie posiadają żadnej świadomości. Zatem jeśli po przeczytaniu tytułu zaczęliście się zastanawiać, czy sztuczni psychiatrzy zamkną ludzkość w zakładach i nafaszerują najmocniejszymi lekami, by wykorzystywać jako siłę roboczą – schowajcie ten pomysł na razie na półkę science fiction, albo spiszcie jako opowiadanie lub powieść i wyślijcie do wydawnictw, a może któreś się pokusi? Sprecyzujmy zatem, jak działałoby takie SI w psychiatrii?
Naukowe czasopismo „PNAS” opublikowało wyniki pracy brytyjskich naukowców z Instytutu Neurologii na uczelni University College London. Opracowali oni narzędzia bazujące na SI, które mogą wykryć bardzo subtelne cechy mogące wskazywać na chorobę, które człowiek może zwyczajnie przegapić. Ostatecznie o tym, czy pacjent jest chory i czy wymaga leczenia decydować będzie lekarz psychiatra, jednak oprogramowanie ma pomóc mu jak najszybciej rozpoznać niepokojące sygnały.
Obecnie diagnostyka schizofrenii opiera się na rozmowie, z minimalnym udziałem wyników obrazowania mózgu oraz testów krwi. To może prowadzić do nieścisłości takiej oceny i utrudnia lepsze leczenie. Narzędzie przetestowano na 26 pacjentach oraz równej ilościowo grupie kontrolnej. Przeprowadzono z nimi rozmowy, a analizy pokazano SI do analizy. Pacjenci mieli spontanicznie odpowiadać i na podstawie tego czy było to łatwe, czy trudne do przewidzenia przez naładowaną znaczeniami słów SI, sprawdzano czy jest jakiś związek między rozumieniem pojęć i chorobą.
Naukowcy podejrzewają, że mózg schizofreników inaczej tworzy „mapy znaczeniowe” i związki między wspomnieniami, ideami i słowami. Schizofrenicy znacznie częściej prezentowali odpowiedzi, które nie mieściły się w przewidywalnym, standardowym modelu. Dodatkowo badacze śledzili aktywność mózgu pacjentów, by orientować się „gdzie” przechowywane są te informacje.
- Ta praca daje potencjał używania modeli SI w psychiatrii – mówi dr Matthew Nour, główny prowadzący badanie – To pole medycyny mocno związane z językiem i znaczeniami.
Na całym świecie na schizofrenię cierpi około 24 miliony osób.
Polecany artykuł: