Grzegorz Dolniak: Jest miasto, w którym nikt się nie śmieje | Mellina #135

2025-07-16 20:11

Stand uper zaczynał od kabaretu i to tam dowiedział się, że najgorzej jest występować przed gwiazdą, na którą ludzie czekają. Pracował w Stoczni, gdzie stał "na oriencie", był kwiaciarzem a w kebabowni był ofiarą mobbingu. Dolniak wspomina czasy harcerstwa - "Co za czasy, że się dzieci do lasu wyganiało" - opowiada o stand-upie, ale otwiera się także na poważne tematy m.in. ojca, którego nie było w domu i alkoholizmu: "Jeszcze pół godziny temu nie chciałem się otwierać na ten temat" przyznał w rozmowie z Marcinem Mellerem.