Chris Adler Lamb of God

i

Autor: Flickr - fot. Edi Fortini

wypowiedzi muzyków

Zwolnienie przez e-mail? Były perkusista Lamb of God gorzko o pożegnaniu z zespołem

2025-05-13 8:51

W tym roku mija już sześć lat odkąd rozeszły się drogi Chrisa Adlera i Lamb of God. Nie da się ukryć, że po tym zdarzeniu życie perkusisty potoczyło się w sposób, o którym żaden muzyk, zwłaszcza z takimi osiągnięciami, raczej nie myśli. Nic więc dziwnego, że Adler wciąż chowa urazę do dawnych kolegów, wyraz czemu dał w nowym wywiadzie.

Fanom współczesnego metalu Chris Adler z pewnością najlepiej dał się poznać jako współzałożyciel i oryginalny perkusista zespołu Lamb of God. Muzyk był częścią stałego składu formacji od 1994 do 2019 roku, z krótką przerwą między 2018 a 2019 rokiem. W międzyczasie Adler objął także stanowisko bębniarza w Megdeth, częścią którego był w latach 2015-2016 i z którym nagrał narodzony Grammy album Dystopia.

W 2018 roku muzyk zrobił sobie przerwę od grania w Lamb of God, a powodem takiego stanu rzeczy był wypadek motocyklowy, w którym odniósł dość poważne obrażenia, które uniemożliwiły mu wzięcie udziału w trasie. Adlera na koncertach zastąpił Art Cruz, znany z formacji Prong, którego już rok później oficjalnie ogłoszono nowym stałym perkusistą grupy, dając tym samym do zrozumienia, że doszło do pożegnania z Adlerem. Teraz, sześć lat po tych zdarzeniach, bębniarz przybliżył okoliczności jego rozstania z Lamb of God.

Metalowe albumy wszech czasów / Eska Rock

Chris Adler o okolicznościach zwolnienia z Lamb of God

Nie da się ukryć, że po zwolnieniu z zespołu życie Adlera potoczyło się w sposób, który nie jest marzeniem muzyka, zwłaszcza takiego, któremu już udało się osiągnąć sukces. Chris rozpoczął pracę w sieci hipermarketów Home Depot, a do tego rok temu został przyłapany nietrzeźwy w godzinach swoich zajęć. Na szczęście w ostatnim czasie perkusista wrócił do formy i założył grupę Firstborne, która ma już na koncie debiutancki singiel, a na 18 lipca szykuje się do wydania całej płyty, zatytułowanej wymownie Lucky.

Teraz muzyk udzielił obszernego wywiadu dla Loaded Radio, za sprawą którego nieco przypomniał o sobie, przywołując okoliczności, które, jego zdaniem, doprowadziły do zwolnienia go z Lamb of God. Perkusista ujawnia, że jeszcze przed wypadkiem motocyklowym zmagał się z dystonią, czyli chorobą neurologiczną, która doprowadza do zaburzeń ruchowych, co, jak wiemy, jest niezwykłym utrudnieniem dla muzyka. Adler miał otrzymać oficjalną diagnozę i przedstawić dokumenty ją potwierdzające kolegom z zespołu. Dziś muzyk twierdzi, że jego wypadek był tylko okazją, by pozbyć się go w sytuacji, gdy i tak miewał już trudności z grą.

Adler ma za złe kolegom nie tylko pozbycie się go w obliczu choroby, ale także sposób, w jaki tego dokonano. Twierdzi on, że otrzymał jedynie... wiadomość e-mail, która do tego była niezwykle oficjalna w swojej wymowie. Chris opowiada, że było to dla niego "druzgocące", gdyż Lamb of God to projekt, do powstania którego się przyczynił.

Myślę, że zespół był bardzo sfrustrowany moimi występami. Dałem im dokumenty medyczne: "Oto, co to jest. Oto, co możemy zrobić. Jest tylko kilka piosenek, z którymi naprawdę mam problem. Resztę mogę przerobić, jeśli jesteście gotowi je zmienić". W tym czasie dołączyłem również do Megadeth, więc napięcie było naprawdę duże. I nigdy też nie byliśmy jak najbardziej funkcjonalna grupa ludzi podróżujących po świecie, jeśli cokolwiek wiesz o zespole. Więc ktokolwiek nie był w pokoju, był zasadniczo zaczepiany. Myślę, że kombinacja tego wszystkiego doszła do punktu, w którym nie chcieli się tym zająć, a ja nie byłem zadowolony ze swoich występów, więc to w pewien sposób zatrzymało to wszystko. To był jeden z tych e-maili, "Usługa nie jest już potrzebna" i to było druzgocące, ponieważ czułem, że to moje dziecko, to był mój projekt i włożyłem w to całe życie - mówi Chris Adler w wywiadzie.

Rozwiąż quiz o thrash metalu:

Co wiesz o thrash metalu? TRUDNY quiz dla najwiekszych fanów i fanek ciężkich brzmień
Pytanie 1 z 10
Który utwór Black Sabbath uznawany jest za kluczowy dla korzeni thrash metalu?