Zespół Yes potwierdza następcę Alana White'a. Oto nowy perkusista grupy

Alan White rozpoczął karierę muzyczną w 1967 roku. Już dwa lata później perkusista został zaproszony do współpracy przez Johna Lennona i w ten sposób został członkiem grupy Plastic Ono Band. Współpraca obojga artystów wykroczyła poza ten projekt - White brał udział w nagraniach albumu Imagine. To właśnie jego grę słychać w legendarnym utworze tytułowym. W 1972 roku Alan White został perkusistą grupy Yes, zastępując w składzie Billa Bruforda. Muzyk był członkiem formacji przez wszystkie lata jej funkcjonowania, aż do swojej śmierci w 2022 roku i wziął udział w nagraniach siedemnastu albumów studyjnych. Alan White zmarł 26 maja 2022 roku w wieku 72 lat po krótkiej chorobie.

Kto został nowym perkusistą Yes?

Alan White już w 2016 roku, z powodów zdrowotnych, kilkukrotnie nie mógł brać udziału w koncertach zespołu. Za perkusją zasiadł wtedy Jay Schellen, który nawet po powrocie White'a pozostał w składzie koncertowym. Także na występach Yes, które miały miejsce już po śmierci Alana, to właśnie Schellen pełnił obowiązki perkusisty, formacja jednak nie zdecydowała się ogłosić go pełnoprawnym członkiem - aż do dziś! Piętnastego lutego zespół wydał oświadczenie, w którym poinformował, że zdecydował się wypełnić wolę White'a i Jay Schellen oficjalnie jest nowym perkusistą Yes! 

Jay spełnia życzenie Alana i zostaje nowym perkusistą Yes. Już wcześniej grał on u boku klawiszowca Yes, Geoffa Downesa i nieżyjącego już basisty Chrisa Squire’a, a także przez długi czas współpracował z Alanem i gitarzystą basowym Yes, Billym Sherwoodem. Dało to Jayowi głęboki wgląd w działanie dynamicznej sekcji rytmicznej, która napędza muzykę Yes - brzmi fragment oświadczenia grupy.

Jestem podekscytowany, że mogę zostać nowym perkusistą Yes. Dorastałem grając przy płytach Yes i jestem dumny, że przez ostatnie kilka lat tak blisko współpracowałem z moim muzycznym bohaterem i wielkim przyjacielem, Alanem White’em. Będę pracował, chcąc uczcić jego pamięć. zmierzając z członkami grupy w przyszłość - skomentował sam Jay Schellen.