Deep Purple to prawdziwi weterani rockowej sceny muzycznej. Grupa powstała w Londynie w 1968 roku, co oznacza, że jest obecna na scenie od niemal 60 lat! Formacja niezwykle szybko wyruszyła na podbój rynku i jeszcze w tym samym roku wydała debiutancki album, na którym prezentowała inspirowane rockiem psychodelicznym brzmienie, a kilka miesięcy później ukazał się jej kolejny projekt, The Book of Taliesyn. W 1970 roku Deep Purple zaczęli ukazywać swoje hard rockowe oblicze, pod którym udało im się uzyskać największe uznanie - wyrazem tego są takie wydawnictwa, jak Deep Purple In Rock, Fireball, Machine Head czy Burn. W 1975 doszło do rozpadu zespołu, powrócił on jednak w wielkim stylu w 1984 roku za sprawą płyty Perfect Strangers.
Deep Purple aktywnie działa od tamtej pory aż do dziś, mimo licznych i znaczących zmian w składzie. Najnowszy, dwudziesty trzeci już album formacji, ukazał się 19 lipca tego roku - TU znajdziesz recenzję płyty =1.
Deep Purple szykuje się do emerytury?
Za cztery lata legenda hard rocka będzie świętować swoje 60-lecie obecności w muzycznym świecie. Choć ta nie robi nic by pobudzać plotki o planowanym końcu kariery - nowa płyta, ciągłe koncertowanie (przypominamy, że Deep Purple zawitają ponownie do naszego kraju już 17 października 2024 roku, by zagrać w katowickim Spodku), to tego typu głosy wciąż powracają.
Teraz postanowił odnieść się do nich Ian Gillan. Pełniący rolę wokalisty w Deep Purple od 1992 roku muzyk udzielił wywiadu dla "Ultimate Classic Rock". W rozmowie padło pytanie o rzekomą nazwę trasy, którą redaktor nazwał "=1 More Time" i zapytał, jak, patrząc na to realistycznie, blisko jest do zakończenia działalności Deep Purple. Gillan odpowiedział, że pierwsze słyszy, by seria występów odbywała się pod takim właśnie hasłem, jego zdaniem trasa w ogóle nie ma żadnej konkretnej nazwy. Dalej Gillan wyjaśnia, że wie, że wciąż pojawiają się plotki o tym, że jego zespół zamierza zejść ze sceny, nazwał je jednak "zdecydowanie przesadzonymi" i zaznacza, że wszyscy muzycy Deep Purple wciąż są pełni energii i chęci do dalszej pracy. Jak stwierdza, Deep Purple zakończy działalność, gdy obu tych aspektów zabraknie.
[...] Jak tylko zaczynasz czuć, że nie jesteś w stanie dać z siebie wszystkiego na odpowiednim poziomie – oczywiście, dostosowujesz się, oczywiści starasz się zrobić, co możesz. Ale kiedy poziom energii spada, to czas przestać, bo wtedy robi się żenująco i nikt nie chce tego oglądać. Ale jak dotąd, wszystko w porządku - zapewnia w rozmowie Ian Gillan.