Kultura

Totentanz prawie bez prądu, ale z nieziemską mocą. Historyczny występ zespołu w Centrum Sztuki Mościce [GALERIA]

2024-04-23 9:52

Totentanz to jeden z najlepszych polskich zespołów rockowych. Tarnowska formacja działa na scenie od blisko dwudziestu lat i wciąż nie przestaje zaskakiwać. W sobotę, 20 kwietnia 2024 roku, muzycy zaprezentowali zgromadzonej w Centrum Sztuki Mościce publiczności swój nowy projekt. „Totentanz prawie Akustycznie” to dwugodzinne spotkanie z największymi przebojami grupy w zupełnie nowej odsłonie. A może bardziej trafne będzie określenie – w totalnie nowej odsłonie. Zaprezentowane kompozycje podtrzymują stare kości, ale obrastająca je skóra nie należy do minionych dni. Rafał Huszno i jego koledzy, przez lata tańczenia ze śmiercią, w końcu znaleźli receptę na wieczną młodość. Tak się tworzy historię rocka!

Premiera nowego projektu Totentanz. Koncert prawie bez prądu zachwycił tarnowską publiczność

Totentanz, choć ma na składzie melancholijne ballady i postromantyczne kompozycje, raczej nie kojarzy się z występami akustycznymi. Na początku 2018 roku zagrali wprawdzie bez prądu na koncercie charytatywnym w Teatrze im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, ale w kolejnych latach nie wracali do tej konwencji. Jednak po ponad sześciu latach od tamtego wydarzenia, tym razem na scenie w Centrum Sztuki Mościce, ponownie zabrzmiały akustyczne wersje numerów Totentanz. A tak naprawdę – prawie akustyczne, bo wzbogacone elektroniką, a nawet instrumentami etnicznymi. Formacja przygotowała dwugodzinny występ, podczas którego zaprezentowała kompozycje z wszystkich czterech albumów studyjnych – „Niebólu” (2007), „Zimnego domu” (2008), „Innych” (2011) oraz „Człowieka” (2014) – w zupełnie nowych aranżacjach.

Powiedzieć, że nawet najwięksi fani Totentanz mieli problemy z rozpoznaniem niektórych wielkich hitów w nowych wersjach po pierwszych dźwiękach, to tak, jakby nie powiedzieć nic. Czasami trzeba było usłyszeć początek tekstu, żeby otrzymać odpowiedź na kotłujące się w głowie przez trzydzieści parę sekund pytanie – jaka to piosenka? Niebagatelną rolę odegrały tutaj instrumenty klawiszowe. Dołączenie Rafała Guzika do zespołu to kapitalne posunięcie. Jego wstawki to mistrzostwo świata i totalny powiew świeżości. Nowe dźwięki w połączeniu z dobrze znanymi tekstami Rafała Huszno, które pomimo upływu lat nie straciły swojej pierwotnej mocy, a niektóre w prawie akustycznych wersjach nabrały jej jeszcze więcej, tworzą prawdziwy muzyczny rollercoaster na najwyższym światowym poziomie. Mam nadzieję, że Totentanz w prawie akustycznej odsłonie podbije krajowe, a może nawet zagraniczne, sale koncertowe, bo jest to projekt unikatowy i aż prosi się o rejestrację na krążku.

Totentanz koncertuje prawie bez prądu w składzie: Rafał Huszno – wokal, gitara, Damian Gwizd – gitara, Tomasz Kapustka – gitara basowa, Maciej Boryczko – perkusja, instrumenty perkusyjne oraz Rafał Guzik – instrumenty klawiszowe.

Jesteś świadkiem zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

Jak dobrze pamiętasz pamiętasz polskie przeboje rockowe? Quiz z kultowymi piosenkami

Pytanie 1 z 12
Dokończ fragment hitu „Autobiografia” Perfectu. „Miałem dziesięć lat...”
Najbardziej wyczekiwane koncerty rockowe 2024 w Polsce
Listen on Spreaker. Źródło: Totentanz prawie bez prądu, ale z nieziemską mocą. Historyczny występ zespołu w Centrum Sztuki Mościce [GALERIA]