Stone Gossard otwarcie o Chrisie Cornellu. To dość powszechna opinia

i

Autor: Everett Collection/East News Co Stone Gossard sądzi o Chrisie Cornellu?

Stone Gossard otwarcie o Chrisie Cornellu. To dość powszechna opinia

W maju 2022 roku minęło dokładnie pięć lat od śmierci Chrisa Cornella. Muzyk był jednym z najbardziej szanowanych i uwielbianych artystów na świecie, który nie bał się przekraczać gatunkowych granic muzyki. Cornell przez lata współpracował ze Stonem Gossardem, współzałożycielem grupy Pearl Jam. Co gitarzysta sądzi na temat nieżyjącego kolegi?

Chris Cornell rozpoczął karierę na początku lat 80., początkowo działając w cover bandzie The Shemps. W 1984 roku muzyk, wraz z Kimem Thayilą i Hiro Yamamoto, założył zespół Soundgarden. Formacja była jedną z kluczowych dla wytwórni Sub Pop, wraz z grupami Nirvaną, Alice in Chains i Pearl Jam, zalicza się ją do tzw. "Wielkiej czwórki grunge'u". Chris Cornell od samego początku zwracał uwagę opinii publicznej, nie tylko swoim sposobem bycia, ale przede wszystkim charakterystycznym, czterooktawowym głosem i bardzo precyzyjną techniką wokalną. Muzyk był także założycielem i frontmanem supergrupy Temple of the Dog, wokalistą Audioslave, prowadził również udaną karierę solową. 

Stone Gossard otwarcie o Chrisie Cornellu. To dość powszechna opinia

To właśnie w muzycznym projekcie, powstałym jako hołd dla zmarłego Andrew Wooda, zetknęły się drogi Chrisa i Stone'a Gossarda. Współzałożyciel i gitarzysta Pearl Jam udzielił ostatnio wywiadu Riff TV, w którym opowiedział nieco więcej o zmarłym pięć lat temu artyście.

Stone jest zdania, że Cornell był jednym z najlepszych muzyków wszech czasów. Swoje twierdzenie oparł przede wszystkim na wspomnieniach ze wspólnej pracy w ramach Temple of the Dog. Gitarzysta powiedział, że do dziś jest pod wielkim wrażeniem umiejętności artysty, jego skłonności do poświęcenia, muzykalności i wrażliwości na drugiego człowieka. Nie da się ukryć, że jest to opinia dość powszechna - Chrisa Cornella uznaje się obecnie nie tylko za jednego z najlepszych muzyków rockowych w historii, ale też jeden z najlepszych głosów wszech czasów.

Klub 27 - klątwa, która wisi nad młodymi i sławnymi? /Eska ROCK

Im więcej słucham Chrisa i im bardziej zagłębiam się w to, co robił, kiedy tu był, jestem pod jego coraz większym wrażeniem, przede wszystkim jego naturalnego talentu. [...] Był tak hojny, że dał nam możliwość nagrania płyty po tym, jak straciliśmy naszego wokalistę Mother Love Bone z powodu przedawkowania heroiny. To był okropny czas. On był wspaniały…myślę, że jest jednym z najlepszych i największych muzyków wszech czasów - powiedział Stone w wywiadzie.