Sean Ono Lennon ma obawy, że młodsze pokolenia zapomną o The Beatles. "Wcześniej nigdy tak nie myślałem"
Dla wielu osób to najważniejszy zespół w historii rocka. A może i w całej muzyce. Mowa o The Beatles, którzy zrewolucjonizowali świat dźwięków. Chociaż istnieli stosunkowo krótko, ciężko byłoby sobie wyobrazić rynek muzyczny bez Czwórki z Liverpoolu.
Wydaje się więc, że twórczość The Beatles jest nieśmiertelna. Sean Ono Lennon, syn Johna Lennona i Yoko Ono, ma jednak pewny obawy w kwestii tego tematu. W rozmowie z CBS Sunday Morning otwarcie przyznał, że po raz pierwszy w życiu naprawdę boi się, że młodsze pokolenia mogą przestać pamiętać o tej legendarnej grupie.
– Wcześniej nigdy tak nie myślałem, ale teraz uważam, że zapomnienie o The Beatles i moim ojcu jest możliwe. Robię co w mojej mocy, by upewnić się, że młodsza generacja o nich nie zapomni. Czuję, że jestem to winien moim rodzicom – powiedział.
Według Lennona rola "strażnika pamięci" jest dziś trudniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. – Mama postawiła poprzeczkę bardzo wysoko w kwestii tego, jak dbała o muzykę taty i sprawy The Beatles. Staram się kontynuować jej pracę – podsumował.
Dokument o The Beatles powrócił. Jest już dostępny na Disney+
W drugiej połowie sierpnia 2025 w mediach społecznościowych The Beatles oraz muzyków grupy, pojawił się post bez żadnego opisu, ale za to z serią zdjęć. Na każdym z nich widniała cyfra – kolejno jeden, dwa, trzy i cztery. Fani zespołu byli pewni, że chodzi o czwartą część kultowego projektu Anthology. Nie mylili się.
Kultowy projekt, którego pierwsza część ukazała się w 1995, powrócił w tym roku w rozszerzonej formie. Ośmioczęściowy dokument Anthology można już oglądać na platformie Disney+. Co ciekawe, całość została wzbogacona o dodatkowy, dziewiąty odcinek. Zawiera on niepublikowane wcześniej materiały zza kulis, dokumentujące prace muzyków The Beatles nad wydawnictwem Anthology, które odbyły się w latach 1994-1995.