Jak dziś rockuje?

Radiohead - 5 ciekawostek o albumie "OK Computer" | Jak dziś rockuje?

2025-06-11 15:36

W 1997 roku brytyjska formacja Radiohead, za sprawą trzeciego albumu "OK Computer", zaserwowała światu dzieło ambitne, pełne niepokoju i głębokich refleksji. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że to jedna z najważniejszych płyt w historii muzyki. I jeden z symboli lat dziewięćdziesiątych.

Radiohead i historia powstania kultowego albumu OK Computer

Drugi album Radiohead, The Bends z 1995, odniósł komercyjny sukces i spotkał się z dość ciepłym przyjęciem ze strony krytyków, jak i fanów. Zespół stał się poważnym graczem na scenie rockowej, a na ich koncertach pojawiało się coraz więcej publiczności. To wszystko sprawiało, że wytwórnia naciskała na muzyków, aby teraz podbić rynek w USA. Przedstawiciele Parlophone i Capitol (odpowiednio brytyjskiego i amerykańskiego wydawcy) oczekiwali więc dużych przebojów na następcy The Bends. – Wszyscy mówili: "Sprzedacie sześć lub siedem milionów egzemplarzy, jeśli wydacie 'The Bends Pt 2'", a my stwierdziliśmy, że się temu przeciwstawimy i zrobimy zupełnie odwrotnie – powiedział gitarzysta Ed O’Brien w rozmowie dla magazynu Q

Oto brytyjskie grupy, które na zawsze zmieniły oblicze rocka. Bez tych formacji nie byłoby muzyki!

Jeśli chodzi o trzeci studyjny album Radiohead, na pewno kluczowa była propozycja, którą w 1995 złożył muzykom legendarny Brian Eno. Zlecił im napisanie utworu z myślą o charytatywnej składance The Help Album. Grupa stworzyła Lucky, nad którym pracowała wraz z Nigelem Godrichem, inżynierem dźwięku na The Bends. – "Lucky" było wyznacznikiem tego, co chcieliśmy zrobić. To był pierwszy ślad na ścianie – wyjaśnił wokalista Thom Yorke w książce Exit Music: The Radiohead Story Maca Randalla.

Na początku 1996 zespół nagrywał demówki utworów w Chipping Norton Recording Studios w Oxfordshire. Latem członkowie Radiohead rozpoczęli natomiast prace w Canned Applause, małym studiu prób do nich należącym. To właśnie tam powstały szkice takich kompozycji, jak m.in. No Surprises, Subterranean Homesick Alien czy The Tourist. Również w okresie wakacyjnym, aby oderwać się na chwilę od nagrywania, grupa wyruszyła w trasę koncertową u boku Alanis Morissette. W tamtym okresie z Radiohead skontaktował się także reżyser Baz Luhrmann, który właśnie kończył filmową adaptację Romea i Julii. Zaproponował on napisanie utworu z myślą o tej produkcji. I tak oto powstał Exit Music (For a Film), który ostatecznie nie znalazł się na ścieżce dźwiękowej całości, ale pojawił się w trakcie napisów końcowych.

Nowy album Radiohead zaczynał więc powoli nabierać odpowiednich kształtów. Muzycy, we wrześniu 1996, przenieśli się z kolei do St. Catherine's Court, ogromnej, zabytkowej posiadłości znajdującej się niedaleko Bath, należącej do aktorki Jane Seymour znanej m.in. z Doktor Quinn. Zespół chciał tworzyć w swobodnej atmosferze i poświęcić czas na liczne eksperymenty. – Chcieliśmy nagrać płytę z dala od miasta i samodzielnie – wspominał w jednym z wywiadów gitarzysta Jonny Greenwood. Muzycy trzymali nad wszystkim pieczę, a współproducentem albumu został wspomniany Godrich, którego wówczas można było już nazywać szóstym członkiem zespołu.

Nowe miejsce sprzyjało kreatywności. Członkowie Radiohead nagrywali w różnych pomieszczeniach: w balowej sali, jadalni, a nawet w kuchni. Budynek, pochodzący z ery elżbietańskiej, charakteryzował się naturalnym pogłosem i unikalną akustyką. Niewątpliwie miało to wszystko wpływ na brzmienie płyty, którą ostatecznie zatytułowano OK Computer. Proces twórczy był mieszanką improwizacji i dążenia do perfekcji. Zespół nie miał żadnych deadline’ów, więc... – Największa presja wynikała z tego, abyśmy faktycznie ukończyli te nagrania. Mieliśmy całkowitą swobodę robienia tego, co tylko chcieliśmy – dodał O’Brien w rozmowie z magazynem Select.

Wszystkie prace dobiegły końca w marcu 1997. W ramach ostatniego etapu m.in. nagrywano smyczki, z myślą o Climbing Up the Walls, w Abbey Road Studios w Londynie. Za miksy odpowiedzialny był Godrich, z kolei całość zmasterował Chris Blair. Kiedy włodarze Capitolu po raz pierwszy usłyszeli, co przygotowali muzycy Radiohead, mogli złapać się tylko za głowę. Nie był to bowiem przebojowy produkt, dzięki któremu można było głośno myśleć o podbiciu Stanów Zjednoczonych. Nic więc dziwnego, że określili OK Computer mianem... "marketingowego samobójstwa". Jak się okazało, przedstawiciele wytwórni niezbyt docenili wizjonerstwo Radiohead.

Album OK Computer ukazał się na rynku 16 czerwca 1997. I wspiął się na szczyty list przebojów w Wielkiej Brytanii czy Belgii. Na podium zameldował się chociażby we Francji oraz Kanadzie. Jeśli chodzi o USA, to też nie było źle - 21. pozycja na Billboardzie wstydu na pewno nie przyniosła. Dziennikarze muzyczni byli natomiast zgodni: zespół wypuścił w świat coś wyjątkowego. Z czasem trzeci studyjny krążek Radiohead zyskał status kultowego. To bez wątpienia jedno z najważniejszych wydawnictw lat dziewięćdziesiątych (i nie tylko). A wpływ OK Computer na kolejne pokolenia muzyków jest, bez dwóch zdań, niezaprzeczalny.

Na sam koniec warto wspomnieć, że National Recording Preservation Board – amerykańska instytucja, której celem jest ochrona nagrań dźwiękowych ważnych dla światowej kultury – w 2015 roku do swoich zbiorów dodała właśnie OK Computer. To chyba będzie najlepsze podsumowanie...  

Jakie ciekawostki skrywa album OK Computer? Tego dowiecie się z galerii umieszczonej na samej górze niniejszego artykułu.

Poniżej natomiast przypominamy zestawienie najlepszych płyt w dorobku Radiohead: