Dzień, w którym Paul McCartney pozwał muzyków The Beatles. Konflikt po rozpadzie słynnej formacji

2025-12-30 12:48

Przez dziesięć lat swojej obecności na światowym rynku muzycznym zespół The Beatles zapracował sobie na miano prawdziwej legendy. Grupę do dziś przecież uznaje się za jedną z najważniejszych - o ile nie najważniejszą! - w historii. Samo rozstanie się Beatlesów nie odbywało się jednak w pokojowych stosunkach...

The Beatles

i

Autor: Apple Corps Ltd./ Materiały prasowe

O tym, że nadchodzi koniec The Beatles w otoczeniu zespołu stało się jasne już we wrześniu 1969 roku. To wtedy na spotkaniu grupy w siedzibie ich firmy Apple Corps John Lennon ogłosił, że odchodzi. Choć początkowo wszyscy, z Paulem McCartneyem na czele, mieli nadzieję, że nie jest to decyzja ostateczna i muzyk zmieni zdanie, to z czasem zaczęło się stawać jasne, że słynna "czwórka z Liverpoolu" przestała istnieć.

Publicznie informację o zaprzestaniu działalności przez The Beatles ogłosił właśnie McCartney w oświadczeniu prasowym, wydanym na krótko przed premierą swojej debiutanckiej solowej płyty. Gdy w maju 1970 roku ukazywał się album Let it Be, jedna z najsłynniejszych formacji na świecie oficjalnie już nie istniała.

Droga ku temu rozpoczęła się tak naprawdę wraz ze śmiercią nieodżałowanego menedżera Beatlesów, Briana Epsteina. To z jego inicjatywy powstało Apple Corps, a między muzykami zawarte zostało partnerstwo prawne, które miało być narzędziem chroniących ich przed systemem podatkowym w Wielkiej Brytanii. John, Paul, George i Ringo nie tylko nie potrafili zarządzać swoimi artystycznymi ścieżkami, co wzbudzało konflikty w studiu nagraniowym, ale także nie mieli umiejętności do prowadzenia swoich biznesów, w efekcie czego pojawiły się problemy finansowe. Atmosfera była niezwykle napięta zwłaszcza wtedy, gdy Lennon, Harrison i Starr, wbrew woli McCartneya, podjęli decyzję o rozpoczęciu współpracy z księgowym Allenem Kleinem. 

55 lat temu The Beatles przestali istnieć. Historia końca legendy światowej muzyki

Paul McCartney pozywa pozostałych członków The Beatles

Gdy powszechnie stało się jasne, że nie ma już The Beatles, Paul za wszelką cenę chciał zerwać wszystkie swoje stosunki z Kleinem, z którym przez te kilka lat przymuszonej współpracy zdążył się poważnie skonfliktować. W tym celu chciał zerwać partnerstwo z 1967 roku i wymiksować się z Apple Corps. Pozwolić na to nie chciał Klein, który namawiał Lennona, Starra i Harrisona, aby Ci zaprosili McCartneya na wspólną sesję nagraniową, którą mieli odbywać, i tym samym dowieźć, że stosunki między Beatlesami są wciąż żywe. Basista nie dał się jednak nabrać i zaproszenia nie przyjął, a do tego pod koniec 1970 roku pokłócił się na spotkaniu z Georgem. Choć informacja o spotkaniu sprawiła, że media huczały o zbliżającym się powrocie Beatlesów, to czas szybko pokazał, jak daleko było od tego.

Dokładnie 31 grudnia 1970 roku Paul McCartney pozwał Johna Lennona, George'a Harrisona i Ringo Starra w celu rozwiązania istniejącego między nimi partnerstwa. Sprawa trafiła przed sąd w styczniu kolejnego roku, a na rozprawie prawnicy basisty powoływali się na trudności finansowe Beatlesów, fakt, iż zespół de facto nie istnieje i nie współpracuje, a więc nie ma już wspólnych interesów oraz to, że sam Paul miał trudności z uzyskaniem dokumentów finansowych, aż w końcu w centrum konfliktu znalazł się sam Klein, którego przedstawiciele McCartneya wskazywali jako osobę niekompetentną. Choć wezwani do zeznań George, Ringo i John zapewniali, że w The Beatles nie ma konfliktu i nic nie stoi na przeszkodzie, aby grupa wciąż działała razem, to sąd nie dał temu wiary.

Ostatecznie w marcu 1971 roku sąd orzekł na korzyć McCartneya i wyznaczył syndyka do czasu, aż muzycy nie dojdą do porozumienia w sprawie zakończenia partnerstwa. Batalie prawne między Paulem a resztą zespołu trwały jednak jeszcze przez kolejne trzy lata. Z biegiem czasu także Starr, Harrison i Lennon popadli w konflikty z Kleinem, z którym sami zaczęli widywać się raczej w sądzie.

De facto to zakończenie przez trójkę muzyków współpracy z księgowym doprowadziło do podpisania 29 grudnia 1974 roku ugody między nimi a Paulem. Ta znana jest pod nazwą "The Beatles Agreement". To na jej mocy oficjalnie 9 stycznia 1975 roku doszło do zakończenia partnerstwa między Beatlesami. Po latach McCartney otwarcie mówił, że choć było to dla niego trudne, pozwanie kolegów z zespołu było jedynym sposobem na uwolnienie całego dziedzictwa grupy z rąk Allena Kleina.