POwerwolf

i

Autor: Karol Makurat/REPORTER

Prezent na urodziny OZZY'ego. Powerwolf oddaje mu hołd coverem

2023-12-04 11:10

Co ciekawe, wybrali kawałek z etapu kariery Osbourne’a, do którego on sam wraca niezwykle rzadko. Nagrali piosenkę „Bark At The Moon”, której traktujący o wilkołactwie tekst brzmi, jakby był napisany dla nich.

W ostatnią niedzielę cały metalowy świat celebrował urodziny Księcia Ciemności. Choć on sam z przyczyn zdrowotnych nie może występować, muzycy i fani na całym świecie przypominają jego postać. Zresztą obie te grupy są ty mocno przemieszane. Mnóstwo muzyków zaczynają swoją miłość do gitar, basu, wokali, perkusji lub klawiszy po wysłuchaniu solowych płyt Ozzy’ego. Teraz chce mu za to podziękować niemiecki Powerwolf, który obecnie jest jedną z największych gwiazd nowoczesnego power metalu na świecie.

Ich muzyka zbliżona jest do brzmienia szwedzkiego Sabaton, jednak różnią się zdecydowanie pod kilkoma istotnymi względami. Owszem, także i u nich klawisze odgrywają bardzo ważną rolę w muzyce, jednak gdy Sabaton stara się używać głównie orkiestracji, Powerwolf nie może się obyć bez kościelnych organów. Ich oprawa graficzna oraz stworzona w tekstach dość spójna mitologia traktuje o wojnie wampirów z wilkołakami w baśniowej krainie podobnej do średniowiecznej Transylwanii. Na sam koniec przyprawiają to humorem i od czasu do czasu erotycznym mrugnięciem oka. Śpiewający o wojnach i bitwach historycznych Sabaton na takie aluzje w piosenkach raczej nie może sobie pozwolić. Znakiem rozpoznawczym grupy jest także pochodzący z Rumunii wokalista Attila Dorn o potężnym operowym zaśpiewie.

Czemu natomiast „Bark at the moon” bywa rzadko przywoływany przez Ozzy’ego? Został nagrany podczas współpracy z genialnym gitarzystą, Jake’iem E. Lee, który był z Księciem na płytach „Bark at the moon” oraz „The Ultimate Sin, obu zresztą rewelacyjnych i doskonale broniących się po latach. Niestety współpraca gitarzysty z Ozzy’m zakończyła się w atmosferze konfliktu, który zaczął się jeszcze podczas nagrań pierwszej płyty z jego udziałem. Po latach E. Lee opowiadał, że podsunięto mu kontrakt, w których Sharon Osbourne (menadżerka i żona Ozzy’ego) wykreśliła go ze wszystkich utworów jako autora, a gdy zaczął się kłócić zagroziła zwolnieniem i procesami, na które pieniądze miała, a on nie. Dlatego przy nagrywaniu „The Ultimate Sin” Jake najpierw kazał pokazać kontrakt, a potem zaczął nagrywać. Jednak było to ostatnie nagranie Ozzy’ego z nim, później zastąpi go inny utalentowany gitarzysta: Zakk Wylde.

Artystki i artyści rockowi, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku