Pattie Boyd dziś cieszy się statusem prawdziwej ikony. Na początku lat 60. rozpoczęła karierę modelki, pozowała dla tak kultowych tytułów, jak "Vogue", "Vanity Fair", "Elle", a jej styl naśladowały kobiety na całym świecie. W 1964 roku Pattie poznała George'a Harrisona, a związek z jednym z Beatlesów sprawił, że jej sława znacznie wzrosła. Para była jedną z najsłynniejszych w Londynie tamtych lat. Już w latach 70. Pattie zaczęła zajmować się fotografią na rzecz modelingu. Oczywiście Boyd znana jest nie tylko ze swojej pracy, ale także związków. Pattie i George rozstali się w 1974 roku, po wcześniejszym romansowaniu, Boyd z Ronniem Woodem, Harrison z jego żoną, Krissie. Pod koniec lat 60. amantem modelki został bliski przyjaciel jej, wtedy jeszcze męża, Eric Clapton. Pattie odrzuciła jego zaloty, a gitarzysta popadł w uzależnienie, para połączyła się ostatecznie po rozstaniu Boyd z Harrisonem i wzięła ślub w 1979 roku. To właśnie modelka jest bohaterką legendarnego utworu Layla z 1970 roku, będącym swoistym wyznaniem miłosnym. Para rozstała się jednak, w obliczu oskarżeń o zdrady, uzależnienia i przemoc, w 1989 roku.
Powstanie film o Pattie Boyd?
Nie da się ukryć, życiorys Pattie Boyd to gotowy materiał na scenariusz filmowy - takiego właśnie zdania jest sama zainteresowana! 79-letnia była modelka w rozmowie z "Daily Mail" powiedziała, że to już naprawdę ten moment, by pomyśleć o takiej produkcji, gdyż ona sama chciałaby mieć coś do powiedzenia w jej sprawie. Okazuje się, że Pattie ma już kandydatkę do wcielenia się w główną rolę - Boyd chciałaby, aby na wielkim ekranie odegrała ją jedna z najpopularniejszych współczesnych wokalistek muzyki pop, Taylor Swift!