Placebo - hymn na cześć końca świata - premiera nowego singla!

i

Autor: screen: youtube.com/watch?v=VOVkzL0ga2w

Placebo - hymn na cześć końca świata - premiera nowego singla!

2022-01-11 14:23

Zespół Placebo udostępnił dzisiaj nowy singiel - “Try Better Next Time”. To kolejny po utworach ‘Beautiful James’ i ‘Surrounded By Spies’ singiel, który zwiastuje nowy, długo oczekiwany, ósmy w dorobku album Placebo i pierwszy wspólny krążek formacji po prawie dekadzie - “Never Let Me Go”.

'Try Better Next Time' to kontynuacja szczerego i uczciwego podejścia w przedstawieniu współczesności, jakie zespół prezentuje na płycie “Never Let Me Go”. O ile otwierający album singiel "Beautiful James" był surowym komentarzem na temat rozprzestrzeniania się ignoranckich opinii, a utwór "Surrounded By Spies" poruszał temat przesycenia technologią, o tyle "Try Better Next Time" - przejmujący punkt centralny albumu - łatwo pomylić z apokaliptyczną wizją przyszłości. Zamiast tego, zespół skupia się mniej na zakończeniach, a bardziej na nowych początkach. To hymn na cześć końca świata, który znamy i celebracja możliwości tego, co może nadejść później, bez względu na to, czy ludzkość zasiądzie przy stole, czy nie.

Co tam w środku gra - Happysad - Odrzutowce i kowery

Kiedy Brian Molko rozważa, czy możemy "wyhodować płetwy, wrócić do wody", proponuje to z myślą o większym dobru. Jest to odłożenie na bok ego w obliczu katastrofy ekologicznej, w uznaniu wszystkiego, co ludzkość uczyniła naszej planecie. Świat się kręci, bez względu na obecność czynnika ludzkiego. Komentując, artysta mówi:

"To nie jest koniec świata, tylko koniec ludzkości, to rozróżnienie, którego w naszej przesadnej arogancji nie jesteśmy w stanie dostrzec. Matka Natura bardzo się nami znudziła. Następnym razem postaraj się lepiej. "

Na nowym albumie "Never Let Me Go" grupa Placebo mówi o ważnych tematach w charakterystyczny dla siebie sposób. Szczegóły stają się ostre i zawsze są rozpatrywane z myślą o większej perspektywie. I chociaż świat przedstawiony na płycie spustoszony jest przez skutki narastających kryzysów, to album ten jest też dokumentem na temat tego, jak trzymać się siebie nawzajem i pielęgnować relacje, nawet gdy wydaje się, że ta bitwa jest przegrana. “Never Let Me Go” to miejsce, w którym można spojrzeć w twarz surowej rzeczywistości, trzymając się jednocześnie nadziei na coś lepszego, jaśniejszego, co dopiero nadejdzie.

Till Lindemann - tak zmieniał się wokalista Rammstein na przestrzeni lat