Zespół Oasis oficjalnie zakończył działalność w 2009 roku w atmosferze wielkiej awantury, do jakiej doszło po jednym z koncertów między braćmi Liamem i Noelem Gallagherami. Od tamtej pory Panowie skupiają się na karierach solowych - Liam w ubiegłym roku wydał świetnie przyjęty album C'mon You Know, Noel zaś przygotowuje się do premiery swojej najnowszej płyty, zatytułowanej Council Skies. Od kilku miesięcy głośno jest jednak o rzekomo planowanym powrocie macierzystej formacji obu muzyków, a plotki te podsycali sami zainteresowani, kolejnymi wypowiedziami w wywiadach, czy tweetach do fanów. Niestety, wygląda na to, że wcale nie będzie to wyglądało tak, jak chcieliby tego wielbiciele formacji.
Nie ma szans na zjednoczenie Oasis?
Już w przyszłym roku minie dokładnie trzydzieści lat od premiery debiutanckiego albumu Oasis, czyli przełomowego Definitely Maybe. Fani spekulowali, że to właśnie z tego powodu dojdzie do zjazdu zespołu, a przede wszystkim do jego powrotu na światowe sceny. Spekulacje te właśnie uciął Noel Gallagher. Artysta w wywiadzie dla włoskiego "Corriere Della Sera" potwierdził, że w przyszłym roku światło dzienne ujrzy reedycja debiutu grupy, na której znajdą się niepublikowane wcześniej utwory! Noel zaprzeczy jednak, jakoby całości miała towarzyszyć trasa koncertowa. Cóż, nadzieje chyba zostały ostatecznie rozwiane, nie da się jednak ukryć, że miło będzie posłuchać czegoś niewydanego wcześniej od Oasis! Co to będzie?
W archiwach Sony znaleźliśmy taśmy datowane na te sesje. Myśleliśmy, że zaginęły, ale były źle oznakowane. To wspaniałe wersje piosenek, niektóre otrzymają wersje akustyczne, jak "Live Forever”, "Slide Away” i "Supersonic” - powiedział w wywiadzie Noel.