The Velvet Sundown

i

Autor: Instagram/The Velvet Sundown

Wiadomości

Nikomu nieznana rockowa kapela The Velvet Sundown podbija Spotify. Została jednak... wygenerowana przez AI. "To trolling"

2025-07-03 12:45

W ostatnim czasie głośno jest o formacji The Velvet Sundown, która nagle zyskała sporą popularność na Spotify. Jak się okazuje, grupa w rzeczywistości nie istnieje. To wytwór sztucznej inteligencji. – Żyjemy w świecie, w którym rzeczy fałszywe czasem mają nawet większy wpływ niż te prawdziwe – powiedział rzecznik grupy.

Rockowy zespół The Velvet Sundown podbija Spotify. Został on jednak wygenerowany przez... sztuczną inteligencję 

Na początku czerwca 2025 roku na rynku ukazał się debiutancki album formacji The Velvet Sundown zatytułowany Floating on Echoes. Zespół bez większego wsparcia i z raczkującymi mediami społecznościowymi wykręcił znakomite wyniki w serwisie streamingowym Spotify. Obecnie na tej platformie The Velvet Sundown ma już ponad 750 tys. słuchaczy (największą popularnością grupa cieszy się w Australii). 

Ich brzmienie łączy faktury psychodelicznego alt-rocka i folk rocka z lat 70. z nowoczesnymi strukturami alt-popu i indie. Lśniące tremola, ciepłe pogłosy taśmy i delikatny wir organów nadają wszystkiemu poczucie historii, bez wymuszonego charakteru – możemy przeczytać w oficjalnym opisie zespołu na Spotify. 

Grupa nie zapowiadała swojego debiutu żadnym singlem, za to dwa tygodnie później wypuściła kolejny krążek – Dust and Silence, a w połowie lipca premierę będzie miało kolejne wydawnictwo, Paper Sun Rebellion. Takie tempo robi ogromne wrażenie. Jednakże The Velvet Sundown to wytwór... sztucznej inteligencji. Członkowie zespołu – wokalista Gabe Farrow, gitarzysta Lennie West, Milo Rains grający na syntezatorach i perkusista Orion "Rio" Del Ma – w rzeczywistości nie istnieją.

Zwycięzcy Eska Rock Star| How we met w Kolumnie Zygmunta

Utwory grupy zostały stworzone chociażby przy pomocy aplikacji Suno, która za jedynie 8 dolarów pozwala stworzyć w ciągu miesiąca nawet... 500 utworów. Wszystkie informacje na temat The Velvet Sundown ostatnio ujawnił, w rozmowie dla amerykańskiego magazynu Rolling StoneAndrew Frelon (to jego pseudonim, ale istnieje naprawdę!), który jest rzecznikiem prasowym zespołu. 

– To marketing i trolling. Wcześniej ludzie nie przejmowali się tym, co robiliśmy, a teraz nagle rozmawiamy z "Rolling Stone". Więc, czy to źle? Osobiście interesują mnie mistyfikacje artystyczne. Leeds 13, grupa studentów sztuki w Wielkiej Brytanii, zrobiła fałszywe zdjęcia przedstawiające to, jak wydają pieniądze ze stypendium na plaży i tego typu rzeczy. Stało się to ogromnym skandalem. Myślę, że to naprawdę interesujące... Żyjemy w świecie, w którym rzeczy fałszywe czasem mają nawet większy wpływ niż te prawdziwe. I to jest pokręcone, ale taka jest rzeczywistość, z którą teraz się mierzymy – powiedział. 

Wróćmy jeszcze na koniec do samych liczb. Najpopularniejszą piosenką The Velvet Sundown jest Dust On The Wind, którą udostępniliśmy powyżej. Została odtworzona już ponad 650 tys. razy. Frelon zapewnia, że statystki odsłuchań nie wynikają z jakiś odgórnych działań. – Nie zarządzam zapleczem Spotify, więc powiem dokładnie, jak to wszystko się stało. Wiem tylko, że trafiliśmy na jakieś playlisty, które mają po prostu mnóstwo obserwujących, i to się następnie szybko rozkręciło – wyjaśnił. 

Szanuję to, że ludzie na ten temat wyrażają silne emocje. Ale myślę, że ważne jest, abyśmy pozwolili artystom eksperymentować z nowymi technologiami i narzędziami, próbować nowych rzeczy i nie panikować tylko dlatego, że ktoś używa programu, albo go nie używa. Ludzie mają takie przekonanie, że trzeba zadowolić wszystkich i przestrzegać zasad. A tak nie rozwija się muzyka i kultura. Muzyka i kultura rozwijały się dzięki ludziom, którzy przeprowadzali dziwne eksperymenty. Czasem się udawały, a czasem nie – podsumował Andrew Frelon. 

Oto najlepsze koncertowe albumy w historii rocka według sztucznej inteligencji [TOP10]: