Kuloodporny metal! Najgorsze okładki świata #68

i

Autor: PxHere / materiały promocyjne

Kuloodporny metal! Najgorsze okładki świata #68

2023-12-06 16:26

Ach, heavy metal… Kochamy niezmiennie, miłością prawdziwą. Nie przysłania ona nam jednak faktu, że gdy ktoś zapyta o naprawdę słabe okładki płyt, to w pierwszej kolejności najłatwiej sięgnąć po lata 80-te i właśnie tą stylistykę. Jednak są przykłady, właśnie na taki trafiliście, gdy za delikatnie mówiąc średnią okładką czai się ciekawa opowieść.

Jeśli w USA powiesz, że ktoś pochodzi z „down under”, które możemy przetłumaczyć luźno na „do góry nogami” albo „z drugiej strony” to masz na myśli Australię lub Nową Zelandię. Nawiązywał do tego radiowy klasyk grupy Men at Work „Land down under” – czyli ziemia na opak.

Gdy z pierwszej połowie lat osiemdziesiątych XX wieku na całym świecie wybuchła fascynacja nowym agresywnym, szybkim i buntowniczym brzmieniem oraz wizerunkiem metalowej muzyki pojawiło się wiele składanek dokumentujących lokalne sceny. Po wielu latach będą one bezcennymi zapisami aktywności scen, subkultur i grup fanów. Wśród nich pojawia się ta, która jest przedmiotem tego tekstu: „Thunda From Downunda”. Jej nazwa jest humorystycznym zgrubieniem sformułowania określającego grom spod ziemi i jak wspominaliśmy wcześniej: grzmot z Australii.

Na płycie znalazło się 10 kawałków od 8 kapel, z których do dziś nie dotrwała chyba żadna. Płyta jest znakiem czasu, zdjęciem narodzin subkultury i trendu w miejscu, które wielu uznaje za zaścianek świata. Jak się okazuje, heavy metal znalazł tam dobry grunt i rozgrzał wiele serc, nawet jeśli nie było to na długi czas.

Okładka oczywiście doskonale wpisuje się w tamte czasy: nie pozostawia złudzeń, że muzyka będzie ostra, metalowa i agresywna. Pioruno-podobna czcionka wskazująca na elektryczność, ascetyczne tło nawiązujące do pustynnych rejonów Australii oraz błękitu nieba oraz postać w metalowej zbroi. Bo cóż jest bardziej metalowego niż stalowy pancerz? Dosłowność to także bardzo metalowa cecha, zatem okładka metalowej muzyki przedstawiająca literalnie metal jest w konwencji uprawniona. Sześć lat wcześniej ukaże się składanka „Metal for Muthas”, którą zdobi metalowy rycerz na stalowym rumaku. Dzięki niej świat usłyszy o Iron Maiden, Angel Witch, Samson i Praying Mantis. Zatem australijska składanka z pewnością jest nawiązaniem i kontynuacją takiej drogi.

Nie jest to jednak pierwszy lepszy jegomość w stalowych ciuchach. Postać przedstawiona na zdjęciu ma także pas z nabojami, a wygląd hełmu jest bardzo charakterystyczny. Taka zbroja powstała właśnie w Australii i nosił ją Ned Kelly. To znana w australijskiej historii postać wyjętego spod prawa rabusia. Jego ojciec był irlandzkim złodziejem skazanym na banicję i trafił do australijskiej kolonii karnej. Syn, trzeci z ośmiorga rodzeństwa, od początku życia zatem znał drogę pod prąd prawa. Ned Kelly stanął na czele gangu, który przyjął nazwę od jego nazwiska – Kelly Gang – i terroryzował osadników buszu oraz Aborygenów.

Ostatecznie, po nieudanej akcji w Glenrowan gang bronił się w lokalnym hotelu przed osaczającymi ich stróżami prawa. Wtedy Kelly wyszedł naprzeciw nich w swojej ważącej ponad 40 kg zbroi, która miała ochronić go przed pociskami przeciwników. Jego koledzy z gangu mieli podobne i ich wygląd przerażał zarówno świadków jak i policję. Zbroje chroniły tors i głowę, jednak nie zabezpieczały rąk i boków, zatem istniała możliwość zranienia przestępców w ten właśnie sposób zginęli towarzysze Kelly’ego. On sam został pojmany, osądzony i powieszony. Do dziś wielu traktuje tę postać jako bohatera ludowego, ofiarę systemu, który został zmuszony przez okoliczności do życia poza prawem. Taki symbol buntu nadawał się zatem idealnie na okładkę składanki z muzyką, która w 1986, czyli roku wydania, w Australii dewastowała normy i konwenanse. Historię Kelly'ego opowiada miedzy innymi film z 2003 roku, gdzie w roli głównej wystąpil Heath Ledger, ten sam, który 5 lat później stworzy własną ikoniczną wersję Jokera w filmie "Batman: Mroczny rycerz".

Najlepsi wokaliści rockowi wszech czasów - Polska