Szeroko pojmowana sztuka zawsze była szczególnie bliska Patti Smith. Już pod koniec lat 60. wraz z siostrą wyjechała do największej światowej mekki sztuki i artystów, Paryża, gdzie obie występowały na ulicy i zajmowały się performancem. Patti od zawsze szczególnie bliskie były jednak poezja i muzyka - które to zdecydowała się ona połączyć w jeden obszar, który od tamtej pory już zawsze miał charakteryzować jej twórczość.
Na dobre swoją artystyczną działalność w obszarze muzyki Smith rozpoczęła w początkach lat 70. kiedy to współpracowała z formacją Blue Öyster Cult, aż w końcu w 1973 roku powołała do życia własną grupę. To z nią dwa lata później wydała debiutancki album, zatytułowany Horses. Wydawnictwo uznawane jest już dziś za kultowe i to w dużej mierze dzięki niemu Patti Smith zaczęła być postrzegana jako "matka chrzestna muzyki punk". Artystka, choć w 2026 roku skończy 80 lat, jest obecna na światowych scenach po dziś dzień. Jej dyskografia liczy sobie na ten moment jedenaście albumów studyjnych, z czego wciąż tym najbardziej aktualnym pozostaje Banga z 2012 roku.
Kogo Patti Smith podziwia szczególnie, jeśli chodzi o muzyczną działalność artystyczną?
Choć dziś już to sama Patti Smith postrzegana jest jak wzór i ogromna inspiracja dla kolejnych pokoleń artystów i artystek, to także ona sama nigdy nie ukrywała, że ceni sobie wielu kolegów i koleżanek po fachu.
To w wywiadzie dla magazynu "Rolling Stone" z 2007 roku Patti potwierdziła, że spośród przeróżnych muzycznych gatunków wiele znaczył dla niej także rock psychodeliczny. W rozmowie artystka zwróciła uwagę na talent, charyzmę i charakterystyczny wokal Grace Slick z Jefferson Airplane, stwierdziła jednak, że to inny przedstawiciel tego brzmienia, łączący je do tego z bluesem, jest dla nich przykładem wykonawcy wybitnego. Patti Smith wskazała na Johnny'ego Wintera - jednego z najlepszych gitarzystów w historii, znanego chociażby ze współpracy z Muddym Watersem. Jak to uzasadniła:
Johnny Winter był jednym z najwspanialszych wykonawców, jakich widziałam. Był konfrontacyjny, z demonicznym humorem. Wyskakiwał między ludzi i śpiewał prosto w twarz. Wywarł na mnie ogromny wpływ.