Zespół Def Leppard jest obecny na światowym rynku od prawie pięćdziesięciu lat. Grupa zadebiutowała wydanym w 1980 roku albumem On Through the Night, a szczyt jej popularności i dominacji na listach przebojów przypadł na kolejne lata tej dekady, gdy światło dzienne ujrzały legendarne już płyty High 'n' Dry, Pyromania i Hysteria. W maju 2022 roku formacja powróciła ze swoim dwunastym już krążkiem, zatytułowanym Diamond Star Halos. W maju ubiegłego roku natomiast, zespół wydał swój najnowszy projekt. Na wydawnictwo Drastic Symphonies złożyły się największe przeboje Def Leppard w nowym, orkiestrowym wydaniu
Co z filmową biografią Def Leppard?
Historia tej grupy to z wielu względów idealny materiał na filmowy scenariusz. Niestety, Joe Elliott jest zdania, że stworzenie takiej produkcji byłoby z wielu względów problematyczne - co to ma właściwie oznaczać? W rozmowie z magazynem "Metro" wokalista powiedział, że według niego odbiorcy i recenzenci skupiliby się jedynie na dwóch wydarzeniach z historii Def Leppard: wypadku samochodowym perkusisty Ricka Allena z 1984 roku i śmierci gitarzysty Steve'a Clarka w 1991 roku. Muzyk nie odrzuca jednak całkowicie pomysłu na stworzenie takiego filmu, jest jednak zdania, że należałoby wyciągnąć wiele faktów z życia grupy, o których nikt do tej pory nie słyszał, by zaskoczyć i zachęcić widza.
Jest historia do opowiedzenia, ale jedynym problemem jest to, że z perspektywy mediów w naszej historii chodzi tylko o dwie duże rzeczy: wypadek Ricka i jego utratę ramienia i śmierć Steve'a. Poza tym nie ma zbyt wiele rzeczy, które by kogokolwiek zaskoczyły. Musielibyśmy wyciągnąć wiele faktów o których nigdy nie słyszał, aby było to interesujące - powiedział Joe w wywiadzie.