Kulisy tego świata odsłonił niedawno Kauan Okamoto, który opowiedział mediom o nadużyciach i molestowaniu seksualnym wobec siebie i innych wykonawców. Stać za nimi miał Johnny Kitagawa, właściciel agencji talentów Johnny and Associates, która budowała kariery szeregu japońskich grup popowych, jak choćby Smap, Tokio oraz Arashi. Nakłady sprzedaży ich płyt i singli są wręcz oszałamiające, zdobywały popularność w całej Azji.
Kitagawa zbierał wokół siebie młode talenty, które nazywane były Johnny’s Jrs i liczyły, że zgodnie z obietnicami wyniesie je na gwiazdorski piedestał. Tymczasem menadżer miał wykorzystywać swą pozycję do tego by seksualnie molestować młode osoby. Okamoto opowiedział o swoich doświadczeniach od 2016 roku, gdy jako piętnastolatek trafił pod skrzydła agenta. Przekonuje, że oprócz niego prawdopodobnie jest od 100 do nawet 200 innych skrzywdzonych przez Kitagawę dzieciaków, które liczyły na sławę, a trafiły na seksualnego drapieżcę.
Okamoto jest jednym z pierwszych, ale nie jedynych, którzy oskarżają byłego menadżera o przestępstwa tego typu. Wyemitowany niedawno przez BBC film dokumentalny sugeruje, że agent pozostawał bezkarny przez wiele lat. W 2019 roku umarł w wyniku wylewu, mając 87 lat. Nawet jeśli on sam nie zostanie już ukarany, to ujawnienie prawdy na jego temat może pomóc oczyścić branżę. Do tej pory oskarżenia wobec Kitagawy pozostawały anonimowe i nigdy nie postawiono mu zarzutów, choć krążyły od lat plotki o jego skłonnościach. Okamoto liczy, że jego świadectwo pozwoli innym wyjść z cienia.
Na koniec chcielibyśmy zwrócić uwagę na jedną ważną rzecz: zanim przejdzie Wam przez głowy refleksja, że „tam jest dziwnie, a u nas normalnie” to tylko przypomnimy, że losy gwiazd Klubu Myszki Miki, biografia Britney Spears, historia Michaela Jacksona, Shirley Temple, to z czym musiała zmagać się Marylin Monroe czy wreszcie przestępstwa Harveya Weinsteina to tylko kilka przykładów jakim ogromnym podskórnym złem podszyty jest showbiznes na całym świecie.
Polecany artykuł: