Subkultura punk jest z pewnością jedną z najbardziej znanych w historii. Uznaje się, że narodziła się w połowie lat 70. tak na terenie Stanów Zjednoczonych, jak i w Wielkiej Brytanii. Jednak to właśnie na Wyspach szeroko pojmowana kultura punk stała się tak znacząca, ze względu na charakter buntu i ogólnego sprzeciwu na porządek społeczny, bezpośrednio uderzający w instytucję monarchii oraz konserwatywną władzę polityczną.
Nie każdy może jednak zdawać sobie sprawę z tej nieco mroczniejszej odsłony subkultury. Od samych początków w jej skład wchodziły także jednostki otwarcie wyrażające poglądy pro-nazistowskie lub otwarcie faszystowskie. Faktem jednak jest, że osoby powiązane z takimi ideologiami często są odrzucane przez samych przedstawicieli ruchu punk. Te od lat wskazują, że jedną z cech ich subkultury są poglądy antyrasistowskie i antyfaszystowskie. Mimo to na dawnych zdjęciach, przedstawiających punkowców, można dostrzec symbole dziś najczęściej kojarzone z nazizmem - jak to tłumaczy Billy Idol?
Skąd symbole nazistowskie w ruchu punk?
Temat ten pojawił się w podcaście "Turned Out A Punk", którego gościem jednego z epizodów był właśnie muzyk. Przypominamy, że przed rozpoczęciem kariery solowej Billy Idol był członkiem kapeli Generation X, dziś uznawanej obok Sex Pistols, The Clash, Siouxie And The Banshees, Buzzcocks czy The Damned za jedną z najważniejszych dla brytyjskiej sceny punk.
Artysta zwrócił uwagę na fakt, że wykorzystywanie tak kontrowersyjnych symboli, jak swastyka było dla punkowców czymś w rodzaju sztuki performance. Billy Idol wskazuje, że noszenie jej na ubraniu przez przedstawicieli subkultury punk nie było wyrazem otwartego poparcia dla poglądów nazistowskich, a miało dość ostro i jednoznacznie wskazywać na to, jak młodzież postrzega rządzących w tamtym czasie Wielką Brytanią i miało być jawnym sprzeciwem wobec władzy i ich konserwatyzmu.
Oni po prostu nie rozumieli tego rodzaju londyńskiej sztuki performance w modzie punkowej. Odbijaliśmy echem w brytyjskim społeczeństwie, to, co oni nam robili, nosząc tego rodzaju symbole polityczne. Na przykład Vivienne Westwood łączyła swastykę z symbolami komunistycznymi, Karlem Marksem. I to wszystko było trochę jak zwrot "pieprzyć was" dla konserwatywnych sił w Anglii, które czuliśmy, że stają się faszystowskie. Więc wyrażaliśmy: "Och, jeśli zamierzacie stać się faszystami, to my to wam odbijemy". To było pewnego rodzaju odbicie w stosunku do władzy. "Tego właśnie chcecie? Chcecie, żebyśmy byli faszystami? Och, a co powiesz na to, żebyśmy się tak ubrali, żeby was przestraszyć?". I zadziałało - tłumaczy Billy Idol w podcaście.
Nieporozumienia kulturowe
Muzyk wspomina jednak, że o ile na Wyspach gest ten został dość szybko odczytany, to nie w każdym miejscu na świecie tak było. Przekonał się on o tym, gdy podczas pobytu we Francji wobec towarzyszącej mu Siouxsie Sioux, na której stroju widniała swastyka, wyrażano otwartą wściekłość.
Siouxsie miała na sobie strój nocnego portiera, na którym miała swastykę, i doprowadzała do szału tych lewicowych Francuzów, bo nie rozumieli, że to rodzaj sztuki performatywnej. Myśleli, że ona jest – bo byli praktycznie komunistami – myśleli, że jest antykomunistką. Nie zdawali sobie sprawy, że to część punkowej sztuki performatywnej.