Ozzy wcale nie spadł ze schodów! Muzyk ujawnił w autobiografii szczegóły wypadku, który zniszczył jego zdrowie

2025-10-15 10:25

To na środę 15 października wyznaczona została data polskiej premiery tak wyczekiwanej, ostatniej autobiografii Ozzy'ego Osbourne'a. Choć muzyk pozwolił sobie w niej na kilka powrotów do przeszłości, to jednak większość dotyczy tego, co działo się w jego życiu w latach 2018-2025. Dzięki "Ostatniemu namaszczeniu" dowiadujemy się chociażby, jak naprawdę wyglądały kulisy wypadku, który na dobre zniszczył zdrowie "Księcia Ciemności"...

Ozzy Osbourne

i

Autor: Materiały prasowe/ Materiały prasowe

Ozzy Osbourne zrobił swoim fanom i fankom sporą niespodziankę, gdy raptem kilka dni po swoim ostatnim występie w ramach wydarzenia "Back to the Beginning", zapowiedział wydanie swojej drugiej już autobiografii.

Początkowo było wiadomo jedynie, że książka ukaże się na świecie pod tytułem Last Rites 7 października. Od początku zapowiadano, że "Książę Ciemności" skupił się w niej na swojej długoletniej relacji - tak prywatnej, jak i zawodowej - z Sharon Osbourne, oraz na tym, co działo się w jego życiu w ostatnich latach, z naciskiem na okres 2018-2025. 

Z czasem stało się jasne, że autobiografia ukaże się także w Polsce! U nas książka nosi tytuł Ostatnie namaszczenie i ukazała się nakładem wydawnictwa Vesper w środę 15 października. W pozycji pada sporo smaczków i choć Ozz powtarza w niej znane już historie (jak chociażby ta o wizycie w siedzicie CBS i odgryzieniu głowy żywego gołębia), to pojawia się w niej dużo informacji, które do tej pory nie były tak dobrze znane opinii publicznej.

Ozzy Osbourne - 5 ciekawostek o albumie “Bark at the Moon” | Jak dziś rockuje?

Co naprawdę stało się Ozzy'emu w 2019 roku?

Od dawna nie jest tajemnicą fakt, że czas, w którym na dobre pogorszył się stan zdrowia Ozzy'ego nastąpił w 2019 roku. To wtedy muzyk zmagał się z poważną grypą, przez którą zmuszony był odwołać koncerty w ramach "No More Tours II", zdiagnozowano u niego Parkinsona, aż w końcu uległ on poważnemu wypadkowi we własnym domu, który de facto ostatecznie przyczynił się do znacznego pogorszenia się jego zdolności ruchowych.

Do tej pory powszechna była historia, jakoby Ozzy spadł po ciemku ze schodów. W swojej autobiografii jednak nieco inaczej opisuje on okoliczności tego zdarzenia. Owszem, miało dojść do niego w nocy, ale spowodowany on został nietypowym nawykiem artysty.

Ten już na początkowych stronach Ostatniego namaszczenia muzyk opisuje, że nigdy nie kładł się do łóżka normalnie, tylko z impetem do niego wskakiwał. Nie inaczej rzecz się miała feralnej nocy - rzeczy w tym, że z niewiadomych powodów Ozz do łóżka nie trafił, uderzając z całą mocą w podłogę. To wtedy doszło u niego do przemieszczenia się śrub, które lekarze umieścili w jego szyi i kręgosłupie po wypadku na quadzie, do którego doszło w 2003 roku, a po którym Osbourne przez 8 dni był w śpiączce.

Zwlokłem się z łóżka i zatoczyłem do kibla, żeby ulżyć staremu wężowi. Aaaaaaaachhhhhhhh… Od razu lepiej. Potem wróciłem, obijając się o ściany, szukając po omacku drogi powrotnej. No jasne, że mogłem włączyć światło. Ale nie chciałem budzić Sharon, która zdążyła smacznie zasnąć. Z kolei żeby znaleźć latarkę w telefonie, musiałbym założyć okulary do czytania, a to cała skomplikowana operacja, bo nigdy, kurwa, nie pamiętam, gdzie je odłożyłem. No ale dobra.Szło mi nieźle. Mamrotałem coś pod nosem, klnąc jak szewc. I kiedy byłem już dosłownie kilka kroków od łóżka, zrobiłem to, co zawsze.

Juhuuuuuuu...

ŁUBUDU!

Ozzy? Ozzy?? O z z y!!? Co się, kurwa, właśnie stało?!

Mogłem tylko coś wybulgotać. Pierwsze, co poczułem, to niesamowicie intensywny bólw oczach. To Sharon włączyła wszystkie światła naraz. Była zdezorientowana, mózg jeszcze jej się nie załadował.Nigdzie nie mogła mnie znaleźć.

– Ozzy?! Ozzy, gdzie jesteś? Co się, u licha…

I wtedy mnie zobaczyła.

– O m ó j B o ż e.

Leżałem na podłodze. Absolutnie z dala od czegokolwiek, co mogłoby przypominać łóżko. Do dziś nie mam pojęcia, jak, kurwa, mogłem się tak pomylić. Nasze łóżko jest ogromne. Jakby ktoś zaparkował na środku pokoju Shermana. Tyle chciałem powiedzieć. Że nic nie czuję. Że nie mogę wstać. Że nie pamiętam, co się właściwie stało przed chwilą. Że ból jest gorszy niż wszystko, co czułem do tej pory. Ale jak już skończyłem bulgotać, zdołałem wydusić tylko trzy słowa: Moja pieprzona szyja! - Ozzy Osbourne i Chris Ayres, "Ostatnie namaszczenie", przeł. Kuba Kozłowski, 2025 Wydawnictwo Vesper spółka z o.o./ In Rock Music Press

Mellina
KOBRANOCKA: przetrwaliśmy, bo nie podzieliły nas pieniądze ani polityka. MELLINA - Meller
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Media Expert i Mediaexpert.pl