Zaspał do pracy, wyprzedził policję i... zapomniał zatrzymać auto. Wszystkie się nagrało

i

Autor: Canva/Komenda Powiatowa Policji w Bytowie

wiadomości

Zaspał do pracy, wyprzedził policję, wysiadł... a samochód sam odjechał. Wszystko się nagrało

2025-06-04 11:24

Chyba każdy z nas choć raz zaspał do pracy — ale nie każdy z tego powodu wyprzedza nieoznakowany radiowóz… na czerwonym świetle. Taki właśnie scenariusz wydarzył się ostatnio na jednej z dróg na Pomorzu. Policja nie tylko zatrzymała niecierpliwego kierowcę, ale również opublikowała nagranie z całego zajścia, które mówi więcej niż tysiąc słów.

Do zdarzenia doszło, gdy 70-letni kierowca, zignorowawszy czerwone światło, wyprzedził stojących na sygnalizacji funkcjonariuszy drogówki w nieoznakowanym radiowozie. Policjanci z Bytowa natychmiast ruszyli za pojazdem, dając sygnały do zatrzymania. Kierowca zareagował — ale tylko częściowo zgodnie z procedurą.

Po zatrzymaniu na poboczu mężczyzna samowolnie wysiadł z auta, nie czekając, aż podejdzie do niego funkcjonariusz. Problem w tym, że zapomniał o jednej drobnostce: jego samochód… nadal był na biegu i zaczął się toczyć. Najpierw w kierunku drogi krajowej, potem — po nieudanej próbie zatrzymania przez drzwi — zaczął cofać, by znów ruszyć naprzód. Na szczęście w porę udało się go wyhamować.

Powód całego zamieszania? Kierowca tłumaczył, że zaspał do pracy i chciał „nadrobić czas”

Policja wykorzystała tę niecodzienną sytuację jako materiał edukacyjny — wideo z interwencji zostało opublikowane w sieci, by przypomnieć o podstawowych zasadach bezpieczeństwa:

  • To policjant podchodzi pierwszy do kierowcy podczas kontroli drogowej.
  • Przed opuszczeniem pojazdu należy się upewnić, że jest on odpowiednio zabezpieczony i nie stoczy się samoczynnie.
  • Za zignorowanie czerwonego światła 70-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i 15 punktami karnymi.
Trójmiasto Radio ESKA Google News
Ranny bielik nie mógł poderwać się do lotu. Nadleśnictwo Zamrzenica w Kujawsko-Pomorskiem uratowało zwierze!
Źródło: Zaspał do pracy, wyprzedził policję, wysiadł... a samochód sam odjechał. Wszystko się nagrało