To niesamowite miejsce odwiedzili dziennikarze francuskiej agencji AFP. Zebrane tu zbiory organów pochodzą od dawców z czterech dekad przez psychiatrę, Erika Stromgrena. Swoją osobliwą kolekcję do celów badawczych rozpoczął on w 1945 roku mając nadzieję, że dzięki badaniom organów osób chorych psychicznie i zdrowych uda mu się poznać korzenie różnych umysłowych dolegliwości. Dawcami mózgów byli zmarli pacjenci szpitali psychiatrycznych rozsianych po Danii. W tamtych czasach niestety ani pacjentów, ani ich rodzin, nie pytano o pozwolenie na pobranie i zakonserwowanie takiego organu.
- Były to osoby z publicznych szpitali dla chorych umysłowo i nikt z zewnątrz o nich nie pytał – opowiada historyk psychiatrii Jesper Vaczy Kragh w rozmowie z AFP.
Duńskie prawo do 1967 roku zakładało obowiązkową sterylizację osób umieszczanych w zamkniętych ośrodkach, a do 1989 takie osoby musiały otrzymywać specjalne pozwolenia na zawarcie małżeństwa. Kragh zwraca uwagę, że w tym czasie za osoby z chorobami psychicznymi często nie były traktowane jak ludzie, a raczej obciążenie dla społeczeństwa, kłopot, który najlepiej by zakończył się na jednym pokoleniu. Co ciekawe, w tamtych czasach każdy Duńczyk po śmierci przechodził sekcję zwłok, niezależnie od stanu zdrowia i przyczyny śmierci. Była to część szpitalnej procedury.
Dopiero zmiany prawne po 1982 zakończyły napływanie kolejnych eksponatów do mrocznej kolekcji, która przez wiele tak znajdowała się w Aarhus, a w 2018 roku została przeniesiona do Odense. Przez lata badania tychże dokładnie opisanych mózgów pozwoliły na napisanie wielu prac i poszerzenie wiedzy o takich chorobach jak demencja, depresja, schizofrenia czy choroba dwubiegunowa. Obecnie wciąż naukowcy mogą korzystać ze zbiorów do badań. Jest ona z jednej strony dokumentem dawnych czasów, w których sposób traktowania chorób psychicznych pozostawiał wiele do życzenia, ale z drugiej wciąż cennym obiektem badawczym, który może odsłonić przed nami niejedną tajemnicę. Szkoda jedynie, że okoliczności jego powstania kryją tak wiele cierpienia. Z tego także ludzkość może wyciągnąć na przyszłość ważne wnioski.
Polecany artykuł: